Obiecał, że nie odejdzie, że zawsze będzie przy mnie, a ja naiwna znów mu uwierzyłam.
I znów od nowa analizuję co poszło nie tak, gdzie popełniliśmy błąd, przecież mieliśmy być razem na zawsze.
I pewnego dnia zapomnę o tobie, pewnego dnia znów będę wolna.
Mówią, że nie można umrzeć od złamanego serca. To prawda, przecież ja wciąż żyję.
Wystarczyło, że ktoś powiedział jego imię, a łzy znów zaczynały płynąć wraz z tysiącem wspomnień.
Mówił, że kocha, że drugiej takiej nigdy nie znajdzie, ale mimo to zostawił ją samą z okrutną rzeczywistością.
Lubisz mieszać mi w głowie i odbierać oddech.
Nowy rok zawsze daje nowe możliwości, które tym razem zamierzam wykorzystać.
Jestem za dumna na wybaczenie i powrót do ciebie, nawet jeśli wciąż cię kocham.
Była niczym porcelanowa laleczka, wszyscy lubili na nią patrzeć, ale żaden nie chciał pokochać.
W złotej klatce zamknę własne serce, ponieważ wciąż wraca do niego.
W dzieciństwie bałam się nocy. Przerażała mnie ta obca i nieprzyjazna ciemność. Dziś? Dziś boję się świtu, chwili gdy będę musiała rozpocząć wszystko od nowa i zmierzyć się z wspomnieniami.
Pamiętasz tą nieśmiałą dziewczynę której mówiłeś, że ją kochasz. Jej już nie ma, teraz zrobię wszystko byś pożałował, że złamałeś mi serce.
Poddaję się, nie mam już siły samotnie walczyć o nas.
Nie potrafimy być razem, ale też nie umiemy z siebie zrezygnować.
Pamiętam jak krzyczałam twoje imię, gdy odchodziłeś. Nie odwróciłeś się, nawet jeden raz.
I wiem, że pewnego dnia wszystkie tłumione emocje wybuchną, niszcząc mnie.
Przepraszam, że tak długo łudziłam się, że ona nic dla ciebie nie znaczy.
Pamiętasz jeszcze te chwile gdy wszystko było łatwe, nie było trudnych decyzji i wyborów. Byliśmy tylko my, w naszym małym świecie.
Nauczyłeś mnie, że nie zawsze dostanę to co chcę, że często będę upadać, że przyjaciele będą śmiać mi się w twarz. Nauczyłeś mnie życia i nigdy tej lekcji nie zapomnę.
W niektóre poranki, wciąż szukam twojej dłoni i dopiero po chwili, uświadamiam sobie, że już nigdy jej nie znajdę.
Znów się uśmiecham i śmieję, nawyraźniej moje serce przyzwyczaiło się, że cię nie ma.
Parę wspomnień, kilka łez i potłuczone szkło, tylko to zostawiłeś po sobie w moim życiu.
Wraz z papierosem, wypalam uczucia do ciebie z mojego serca.
Gdy odszedł, płakała, licząc, że cały świat będzie płakał wraz z nią. Tak się nie stało, świat żył dalej. Jakby nie był świadkiem ich miłości.
Zawsze próbowałam odnaleźć swoje miejsce na ziemii. Miejsce do krórego należę. Przez jakiś czas myślałam, że jest ono przy tobie. Myliłam się, ale wciąż będe szukać.
/wiktoria :)