Była noc , ona siedziała sama w parku. Szła grupa pijanej młodzieży , rozpoznała tylko kuzyna jej chłopaka Dawida. Zauważyli ją i zaczęli jej dokuczać , lecz ona nie reagowała na to . Któryś z chłopców uderzył ją szklaną butelką i straciła przytomność. Jak się obudziła to czuła ból pomiędzy nogami , zorientowała się że została zgwałcona . Jej ubrania leżały obok niej . Ubrała się w nie i pobiegła rozpłakana do domu . Jak była w domu to szła po cichu do swojego pokoju , bo wszyscy spali. Umyła się i zadzwoniła do swojego , żeby mu powiedzieć że nic się nie stało , jak z nim rozmawiała , to płynęły jej łzy i powiedziała mu że jest zmęczona i się rozłączyła . Usypiając myślała jak do tego doszło , potem się zorientowała , że mógł to zrobić kuzyn Dawida , bo się nie lubili . Dziewczyna płakała , ale nie chciała nikomu to tym mówić . Następnego dnia udawała , że nic się nie stało . Wyszła do szkoły , poszła do kiosku kupić żyletki . I poszła na zadupie gdzie rzadko ktoś chodził . Usłyszała dzwonek telefonu to był jej chłopak i odebrała
- cześć kochanie
- hej
- jesteś smutna ?
- nie , czemu Ci się tak wydaje ?
- słyszę że płaczesz
- muszę kończyć - powiedziała dziewczyna i się rozłączyła .
Załączyła muzykę w telefonie i zaczęła pisać list pożegnalne do chłopaka
" Kochanie musiałam tak rozbić , przepraszam ale musiałam ... Wczoraj zgwałcił mnie twój kuzyn , i nie potrafię żyć z tą świadomością . Żegnaj "
a w liście do rodziców podobnie
" Musicie wiedzieć że was kocham i musiałam się zabić ... wybaczcie . "
Pisząc listy łzy płynęły strumykiem . po chwili dostała esa od jej chłopaka
" Kochanie przyjdź na to zadupie , gdzie chodzimy czasami ;* mam niespodziankę. "
dziewczyna tam była , to wzięła szybko żyletkę i zaczęła się ciąć po tętnicy , na widok krwi zemdlała . Jak przyszedł jej chłopak i ja zobaczył to zaczął krzyczeć "Czemu ty ?!'' jak sprawdził czy dziewczyna żyje , to było już za późno , dziewczyna nie żyła . Dawid zauważył w jej rękach listy , gdy je przeczytał to rozpłakał się jak dziecko , i napisał do kuzyna , żeby przyszedł do lasku za szkołą , tam się na niego zaczaił i go zabił ... . Pobiegł na zadupie i zabił się koło swojej ukochanej . Nikt nie zdążył Go uratować .
Od tą Wiktoria i Dawid żyli razem w drugim świecie ...
pisała Biimbeek ;) . jak coś to nie kopiować bo pisałam sama ;)
i wg my wszystko piszemy same ;d