photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 MAJA 2013

Die

Czy ktoś musi umrzeć żeby być szcześliwym? ! . kocham ten stan samotności . nie jestem samotna tylko czuje sie samotna . to jest proste i logiczne jak 2+2 . kapujesz ?! . hahahah zycie mnie chyba juz nie moze skrzywdzic bardziej ale jest okee jakoś se sama dam rade poradze . juz nie mysle o tym co będzie i co by mogło być .To przerażające, jak łatwo i szybko zaczynam czuć się samotna. Niby mam obok siebie przyjaciół i znajomych, ale w dni takie jak ten, czuję się po prostu pominięta, zapomniana. Nigdzie tak naprawdę nie przynależę, dla nikogo nie jestem numerem jeden, nikt nie myśli o mnie tuż po otworzeniu oczu i tuż przed ich zamknięciem. Może to we mnie tkwi jakiś problem? Może odtrącam od siebie ludzi? Może jestem już na tyle zniszczona od środka, że nikt nie widzi u mnie jakichkolwiek zalet. wiem, że jestem trudna, że mój charakter nie należy do najłatwiejszych, że denerwuję ludzi a moje nawyki są irytujące. Czasami sama najchętniej rzuciłabym to w cholerę i tak zwyczajnie skończyła ze sobą, ale nie umiem. Brakuje mi odwagi, wciąż tli się we mnie iskierka nadziei, że kiedyś ktoś zauważy w moich oczach to, co tak trudno dostrzec. naprawdę nie proszę o wiele. Odrobina akceptacji. Tylko tyle.bycie singlem teoretycznie jest fajniejsze, ale z czasem zaczyna ci brakować bliskości, czułości, miłych rozmów, spacerów i przede wszystkim tej  świadomości, że jesteś dla kogoś ważną osobą...

 

 


*Wiesz co jest najgorsze? Nie , nie to że tusz Ci się rozmazał , nie to że masz swoją ulubioną sukienkę w praniu .. Tylko ta jebana bezsilność z którą nic ,absolutnie nic nie da się zrobić. Gdy nawet nie możesz udawać przed samą sobą ,że jest okey.. Gdy musisz przyjąć ten cały ból na siebie i do tego ciągle powtarzać sobie 'nie dam się , jestem silna ' by się nie poddać..Gdy tak naprawdę straciłaś wszystko , cały swój świat swoje marzenia , swoje życie.. Gdy próbujesz zrobić cokolwiek by cofnąć wszystko co powiedziałeś ,ale nie możesz.

*Nie ma to jak płakać ze szczęścia a zarazem ze smutku. Rozpierdol psychiczny. Sama nie wiem co czuje...

*pyskuję. jestem cholernie wredna - bo często gubię granicę pomiędzy ironią a najzwyczajniejszym w świecie chamstwem. mimo iż jestem odważna, często cofam się przed pewnymi celami w życiu, bo po prostu się ich boję. wszędzie jest mnie pełno - lubię prowokować, i kłócić się. piję - bo lubię dobre imprezy. mam swoje zdanie, którego uparcie bronię. często chodzę smutna. nauczyłam się udawać 'szczery' uśmiech. często zawodzę, i dość często jestem po prostu beznadziejna. wiem, mamo - nie taką chciałaś mieć córkę.

*Czasami jest tak, że siedzę cicho, gdy wszystko we mnie krzyczy. Czasem nieufna, by za chwile nie okazać się naiwną. Czasem zbyt bardzo chcę. Czasem nie potrafię przyznać się do błędu, bo tak łatwiej. Czasem smutna, bez powodu. Czasem wredna, mam wyrzuty sumienia. Czasem mówię nie, chcąc powiedzieć tak. Czasem nie pewna siebie. Czasem zamknięta w sobie, a tak wiele chce powiedzieć. Czasem nieposłuszna, wbrew własnej naturze. Czasem zazdrosna, mimo woli. Szukam wciąż siebie i wciąż się gubię. Za mocno chcę kochać.

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opisikiiidlakazdego.