photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 PAŹDZIERNIKA 2012

5

Malutka dziewczynka podbiegła do pary zakochanych i rzekła do mężczyzny :
-To twoja księżniczka kochaj ją i dbaj o nią
-A Ty zakochana też go kochaj
I odeszła a dwoje zakochanych zostało patrząc sobie w oczy i mówiąc do siebie pół głosem ona miała racje.

 

Zastanawiałaś się kiedyś, jakby to było gdyby ich nie było? Gdyby nie było tych, dzięki którym życie staje się piękne, dzięki którym wstajesz rano z łóżka ? Do kogo byś poszła kiedy cały twój świat stanąłby pod znakiem zapytania ? Komu płakałabyś w rękach i z kim upijałabyś się do nieprzytomności ? Kto kazałby ci się ogarnąć kiedy zaczęłabyś świrować, kto skopałby ci dupę kiedy zamierzałaś się poddać ? Z kim poszłabyś na przysłowiową "pasterkę" do parku ? Do kogo zadzwoniłabyś o 3 w nocy mówiąc, że masz ochotę na piwo ? Kto organizowałby imprezy w twojej chacie, a potem przepraszał za zniszczenie mebli i potłuczenie wszystkich naczyń ? Gdyby zabrakło tych przy których zawsze możesz być sobą, którzy wyciągali cię z najgorszych stanów emocjonalnych. Tych, którzy widzeli cię w najgorszym stanie, kiedy nawet ty sam nie dałeś rady na siebie patrzeć. Gdyby nie ci ludzie do których śmiało mówię "siosto", "bracie" nic nie miałoby dla mnie sensu.

 

Może i mówię, że mam go w dupie. Że pierdole jego i tę jego nic nie
wartą miłość. Może i oglądam się już za innymi chłopakami. Może nawet
podoba mi się jego kolega. Ale pośród tego wszystkiego wciąż widzę
jego. Chociaż wiedz, że tego nie chce. Chociaż teoretycznie
zakończyłam już ten rozdział w moim życiu. Może i powiesz, że jestem
żałosna, ale w głębi serca nadal coś do niego czuje. Nie potrafię ot, tak
zapomnieć o tym, co było. Mimo, że mnie krzywdził. Że płakałam i
cierpiałam. To za bardzo utkwiło w moim sercu. A ja nadal mam żal do
siebie, że to się akurat tak musiało skończyć.

 

Najgorsze jest gdy odtrącasz naprawdę fajnego faceta, któremu na Tobie
zależy tylko dlatego, że w głowie siedzi Ci frajer, który Cię zranił.

 

A gdy mówił mi: 'zobaczysz, kiedyś Ci udowodnię, że da się wygrać walkę z nałogiem' - nie do końca
wierzyłam, choć wiedziałam, że na wiele Go stać. A dziś? Dziś dzwoni do mnie mówiąc, że nie bierze
od pół roku, ma dziewczynę, którą mocno kocha, a Jego życie nabrało sensu. I wiesz co dodaje?
'Wygrałem życie, wygrałem z tym pierdolonym skurwielem', a ja uśmiecham się do telefonu i ze
łzami w oczach mówię: 'I za to Cię kocham, gnoju mały!' To on dodaje mi wiary w siebie, i
pomaga wierzyć, że da się wygrać, choćby niewiem jak nisko się upadło.


-Obiecaj, że zaprosisz mnie w przyszłości na swój ślub.
-Obiecaj, że przyjmiesz oświadczyny.

 

Byłeś pierwszym facetem, któremu powiedziałam co czuję. I co z tego mam? Chyba tylko nieprzespane noce, miliony myśli 'co by było gdyby...?' i smutek ten cholerny smutek, który ukrywam co dnia za niewidzialną maską.

 

Uważaj na facetów maleńka. To takie dziwne stworzonka, które magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka mają tendencje do łamania serc. Dają nadzieję, a potem zabijają w nas to co najlepsze.

 

Nawet nie wiesz jakie to trudne.. patrzeć na Ciebie każdego dnia, być miłym i zachowywać się jakby nigdy nic się nie stało. A stało się. Cholernie dużo się stało. Nawet jeśli Ty nie zdajesz sobie z tego sprawy.

 

Zawróć mu tak w głowie, że gdy zobaczy spadającą gwiazdkę, jego życzenie będzie brzmiało jak twoje imię.

 

-Szukam ideału..

-No to powodzenia, za 60lat otworzysz pudło z napisem 'Moje dawne miłości' i wiesz co znajdziesz? Kurz moja droga, kurz.

 

-Podoba mi się on, ale..

-No ale co? Dziewczyno tu nie ma na co czekać! Musisz w końcu mu pokazać, że Tobie zależy! No, no pokaż mu to!

-Ale jak mnie wyśmieje albo coś? Przecież ja..

-Ej, jak Cię wyśmieje okaże się największym dupkiem! Zawsze warto spróbować. No dawaj młoda!

 

I zobaczysz, że jeszcze kiedyś stanę sama, bez Ciebie na krańcu świata i krzyknę, że jestem wolna, że już Cię nie kocham.

 

Płacz wieczorami dawał mi wspomnienia. Wspomnienia, do których mogłam wrócić jedynie myślami.

 

Nadal wierzę, że dwójka przeznaczonych sobie ludzi spotka się w odpowiednim miejscu i czasie i będą obrzydliwie szczęśliwi.

 

Myślałam, że to minęło. Przecież to ja go wyrzuciłam ze swojego życia. A jednak on w nim pozostał. Zepchnięty gdzieś w głąb mojego serca czekał na lepsze czasy. I teraz one chyba nadeszły. Teraz znów nasze drogi splótł zaskakujący los.

 

-Mamusiu?

-Tak skarbie?

-Co to takiego jest miłość?

-Wiesz córeczko, to takie wielkie szczęście.

-Jak wielkie mamo?

-Tak wielkie jak przy znalezieniu czterolistnej koniczyny, której mozolnie szukaliśmy całe życie. Jednak niektórzy zrywają koniczynkę, tymczasem zabijając ją. Suszą i wklejają ją do albumu wspomnień. Tak niewolno. Aby miłość nie umarła trzeba o nią dbać, pozwolić jej oddychać.

Komentarze

opisyyyyyyyyyy aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa *.*
Serdecznie zapraszam do mnie ;3
Miło mi będzie jak dodasz ;)
09/10/2012 20:59:42
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika opiisyyyxd.