mam alergię na Twój ryj.
przez swoje skurwysyństwo i hipokryzję złamać komuś życie .
Wmawiam sobie ze o nim zapomniałam ,że już go nie kocham ,to tak jak anorektyczki wmawiające sobie że są grube.
trzymałam go mocno za rękę nie mogąc się od niego oderwać. - leć kochanie, bo ci ucieknie! - poganiał mnie widząc stojący na przystanku autobus. - szybko, jeszcze jeden. - dociągałam go do siebie łapczywie sięgając ust. - leć wariatko. - śmiejąc się pocałował mnie ostatni raz. wbiegłam do autobusu ledwo przeciskając się przez zamykające się już drzwi. kilkoro ludzi śmiało się radośnie komentują c:- jacy zakochani. - kierowca także rozbawiony tą całą sytuacją zapytał: - co, ukochany nie chciał puścić ? - nie zdążyłam usiąść a już poczułam wibrujący w kieszeni telefon. dzwonił. - wysiadaj na najbliższym przystanki głupku , mam twoją kurtkę . - słysząc śmiechy ludzi wybiegłam gnając w jego stronę. wychylił się zza rogu łapiąc mnie i znów łącząc nasze usta. trzymając swoją kurtkę już w dłoniach zdążyłam mu wyszeptać zmachanym głosem: - zawsze chciałam tak do ciebie biec.- ale żeby się całować , a nie wziąć kurtkę. - powiedział rozbawionym tonem a ja nastawiłam usta . - milcz głupku , całuj.
"-juz nie kochasz, prawda?"
Kolejna noc... Twoj cieply oddech, tak lubie patrzec na ciebie kiedy spokojnie spisz. Twoj mocny uscisk, tak sie starasz nawet przez sen by trzymac mnie w swoim objeciu. Poranek... kiedy dzwoni budzik, a ty prztulasz mnie mocniej. Zanim wyjdziesz siadasz na brzegu lozka i glaszczesz mnie czule po glowie.Czuje sie blogo. I ta obawa, ze kiedys moge sie obudzic ze swiadomoscia , ze juz nigdy nie bede mogla na Ciebie patrzec kiedy spisz...
trzeba zanurzyć się w innym świecie , by zrozumieć swój własny
zasada 303 - jeśli kochasz nie daj o sobie zapomnieć.
zasada 304 - jeśli kiedykolwiek pokochałaś za mocno znaczy to, że pokochałaś odpowiednio.
zasada 592 - jeśli wasz związek się rozpadł nie był to jeszcze wasz czas.
zasada 657 - jeśli nie możesz zapomnieć wróć do zasady 303.
Miałam Cię,nie doceniłam,straciłam..a teraz ku*wa umieram z tęsknoty.Na miłość BOSKĄ .. daj nam ostatnią szansę,chcę Ci pokazać,że nie jestem tylko zimną su*ą i że mam uczucia
Nikt nie zrozumie jak wiele dla mnie znaczyła,ona sama nie zdawała sobie sprawy z faktu,że jest ponad wszystko w moim życiu.Brała mnie za gówniarza,który nie wie nic o prawdziwej miłości,odtrącała uczucia jakie dawałem jej w otwartej dłoni.Mówiła,że mam złe serce i płynie we mnie krew skurwiela.Widząc szerokie dresy,kaptur na głowie oceniała mnie w kryteriach zimnego dresa nigdy nie dając szansy na pokazanie jej,że moje serce chciało ją pokochać .
-wiesz jaki organ masz po lewej stronie klatki piersiowej?
-no wiem.
-to zacznij go kurwa w końcu używać
pamiętam jak zaczeliśmy gadać. tylko przy tobie umiałam mówić o tych rzeczach których nikt inny nie
Klikajcie ''Fajne'' ii
komentujcie! <3