Klikać 'fajne', dodawać do znajomych, komentować.
piszcie, który najj <3
__________________________________________________
To trochę chujowo być powodem czyichś łez, nie uważasz?
przestajesz być najważniejszy.
do końca nie rozumiem tego, że patrzysz, ale za chuja nie zagadasz.
Nic do Ciebie nie czułam, zanim nie zacząłeś pisać. Pisać codziennie. A później przestałeś. Teraz tak potwornie mi zależy. Tobie już nie.
Boję się, że kiedy przestanę ulegać pragnieniom innych, kiedy wypowiem słowa, których nie chcą słyszeć, stracę ich miłość. Moją obsesją jest odrzucenie.
A teraz zrozum, że On będzie tylko twoim kolegą.
To, że coraz, mniej przez niego płacze nie znaczy, że już o nim zapomniałam.
Ideału nie szukam, ale idioty też nie.
a dzięki Tobie na mojej twarzy samo wypisuje się szczęście.
po prostu idź za nią. nie zastanawiaj się. przecież mówiłeś, że ją kochasz.
Siedziała na zimnej podłodze z kolejną butelką jacka danielsa, i patrzyła się tępo przed siebie. Nie czuła łez spływających po policzkach, które rozmazały cały makijaż, nie czuła nic. Poczuła zimny powiew powietrza, miała wrażenie, że ktoś jest obok niej, nagle usłyszała wyraźny jego głos "Skarbie jestem przy Tobie, przepraszam, że Cię opuściłem, ale pamiętaj, że Cię kocham." rozejrzała się szybko jednak nikogo nie było, ale wiedziała, że wcale jej się nie przesłyszało. Łzy popłynęły po jej policzkach, a ból zaczął rozrywać jej wnętrze. Bo go już nie było, była tylko ona , całkiem sama
Pozwól mi nie mówić nic i tylko patrzeć / Małpa .
Gdybym była ziołem, zajarałbyś?
Nienawidzę kiedy obejmując mnie, szperasz coś w telefonie. Mam wtedy wrażenie że masz mnie gdzieś i piszesz sms'a do swojej byłej
Chciałabym żebyś chociaż raz wybrał spacer ze mną, niż trening piłki nożnej, byś wolał mnie niż wódkę czy papierosy. Byś wolał pójść ze mną do kina, niż z chłopakami na murze zajarać bucha
Miłość jest jak alkohol czy papierosy. Najpierw boisz się spróbować, ale potem chcesz tego więcej i więcej. Po czym wpadasz w nałóg i nie możesz bez niej żyć
dziękuję, że mnie olewasz. cholernie mi miło.
i nie mów mi że przepraszasz. i nie mów też że jest Ci przykro, bo kiedy tak bezczelnie mnie raniłeś nie było ci przykro.
powiedz mi, co mam zrobić, a się zmienię, obiecuję. tylko do cholery, powiedz mi co mam zrobić.
może nie umiem Ci tego udowodnić na każdym kroku, może nie jestem taka jak sobie wymarzyłeś, ale strasznie Cię potrzebuję, wiesz?
Chcę wrócić do czasów, kiedy potrafiłam być dla Niego obojętna.
Niby już się przyzwyczaiłam do tych ciągłych rozczarowań, ale i tak za każdym razem boli tak samo.