podoba się? kliknij 'fajne' i zostaw komentarz. :)
____________________________________________________________________________________________________________
Ona chciała spytać, ale bała się usłyszeć prawdę.
nienawidzę kiedy mi zależy. wolę kiedy jest mi wszystko jedno.
Dziękuję za wszystko . Nawet za te mniej miłe chwile. One pokazały jak nam na sobie zależy.
Chciałabym, żebyś obudził się w Nowy Rok totalnie skacowany ze świadomością, że za mną tęsknisz, że Ci mnie brakuje. Chciałabym, żebyś przyszedł i błagał, aby wróciła. Chciałabym udawać, że wcale nie chcę do Ciebie wrócić, kręciłabym. Chciałabym w końcu zarzucić Ci ramiona na szyję i oświadczyć jak zabójczo Cię kocham. Puste marzenia.
Gdybym wiedziała, że tęsknota za Tobą będzie zajmowała tak ogromną część mojego życia, nigdy nie wpuściłabym Cię do swojego serca.
Bardzo za tobą tęsknie.
miałam Go tylko polubić, a zakochałam się do granic własnych możliwości. nawet nie wiedziałam, że tak potrafię.
Nigdy nie przestaniesz kogoś kochać. Po prostu nauczysz się bez niego żyć.
ewidentnie najważniejszy, ewentualnie jestem pojebana.
znowu jesteś. i znowu odejdziesz.
A najbardziej znienawidzone są dla mnie noce, kiedy brakuje mi Twoich smsów, które momentalnie wybudzały mnie z koszmarów, a na twarzy pojawiał się uśmiech.
dlaczego? - pytanie, na które zazwyczaj brak odpowiedzi.
i czasami naprawdę pragnę, aby jutra nie było.
pamiętaj, kurwa - On ma być z Tobą szczęśliwy, dobrze Ci radzę.
Za bardzo wrażliwa, za mało twarda, dziecinnie naiwna, głupio uparta.
I chcę mieć cie przy sobie, nawet gdy nie pasujesz mi do sukienki.
Nagle coś się kończy, jakby runął Tobie świat. Pragniesz cofnąć czas na próżno. Nagle widzisz jasno tyle utraconych szans, słów, na które już za późno.
Nie będę znów tą, która czeka na smsa, która myśli całymi dniami. Tą, która zastanawia się przez pół nocy, czy wszystko jest okej, czy to co robię Ci się podoba. Nie. Nie mam już na to najmniejszej ochoty.
Bo nie wiem kim naprawdę jesteś, napisz krótki list, opisz siebie w nim.
Stań przed lustrem i uśmiechnij się. Pokaż, że potrafisz.
Wkurwiasz mnie jak poniedziałkowy budzik. Zdecydowanie.
I nie obchodzi mnie nic, ale oni wciąż powtarzają "dzisiaj go widziałam","wczoraj go spotkałam", "słyszałam, że ma inną".
Pytanie - dlaczego mi to mówią? Czy aż tak ważną rolę odgrywałeś w moim życiu?