Hejka , tutaj Nat , nie będę usprawiedliwiała mojej nieobecności , nie interesuje Was to tak czy siak . Więc macie opisy :
-Zmieniłas się?!
-Czemu tak sadzisz?
-jestes taka...taka obojetna...
-Wiesz życie skopało mi dupe kilka razy wiec sie uodporniłam się..
-Dlaczego płaczesz?
-Zgubiłam instrukcję.
-Do czego?
-Do życia..
- Więc lepiej nie mieć nadziei?
- Wtedy żyje się łatwiej...
- Całkiem Ci odbiło?
- Nikt nie jest wiecznie normalny.
-jestem trochę smutna.
-dlaczego?
-dla odmiany.
-Co robisz?
-Maluję.
-A co malujesz?
-Twój strach, że kiedyś odejdę.
-Ale przecież ta kartka jest pusta.
-Widocznie wcale się tego nie boisz...
- Kocham Cię
- Nie wierze -
Czemu ? -
Bo nie chcesz mnie pocałować przy znajomych. Wstydzisz się mnie i tyle.
- Nie. Uważam tylko, że miłość nie jest na pokaz.
-Czy On Cię rozśmiesza?
-Przez Niego przynajmniej nie płaczę...
-śpisz?
-nie.
-bo?
-nie chcę wkraczać do świata marzeń.
-jak to?
-w nim za pięknie jest. -
poproszę lek przeciwbólowy.
- a na co ma być.? - na serce.
- a jaki rodzaj miłości.?
- wielka, bezgraniczna i nieodwzajemniona.
- och, przepraszam, ale niestety wszystkie już wyszły, jest duże zapotrzebowanie.
-Jesteś szczęśliwa?
- Tak.. dlaczego miałabym nie być?
- Do pełni szczęścia potrzeba miłości.
- Mam miłość. Mam przyjaciół którzy mnie kochają, mam rodzinę&
-Co to nadzieja?
-Nadzieja... Nadzieja jest wtedy, gdy szukasz bursztynu w piaskownicy.
-Ale w piaskownicy nie ma bursztynów.
-No właśnie. Ale mimo wszystko wciąż uparcie szukasz, choć wiesz, że szansa aby jakikolwiek znaleźć jest minimalna. To jest nadzieja.'
-Popatrz na mnie.
-Po co? -
Popatrz, a może zrozumiesz jak wyglądają ludzie, których ranisz
~ Coś mnie wzięło na dialogi / Nat. ! !