Jeszcze wygram to życie.
Słucham tylko siebie, pozostali pierdolą głupoty.
Pamiętasz mnie? Kiedyś podobno znaczyłam dla Ciebie wszystko.
Czasem mam wrażenie, że lepiej będzie jak już sobie pójdę, ale nie umiem odejść bez słowa.
Przeznaczenie jest dla frajerów. To tylko nędzna wymówka, żeby pozwolić, aby sprawy same się toczyły, zamiast wziąć je we własne ręce.
I nagle przychodzi taki dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę, że już Go nie kochasz. Nie kochasz Go, ale jednak jest dla Ciebie wszystkim.
Mam serce w kawałkach i mózg wypełniony obrazami chwil które spędziliśmy razem.
Bo facet jest za męski na uczucia, za dumny, by przeprosić i za głupi by cokolwiek naprawić.
Chciałam, żebyś o mnie walczył. Chciałam być kimś, o kogo warto walczyć.
/Olga