15 Sierpnien ma dla mnie szczegolne miejsce w sercu... poniewaz wlasnie w ten dzien spotkalam sie z Mezczyzna, z ktorym bede juz do konca zycia... wtedy wlasnie dosiald sie do nas na karaoke, podczas mojego pobytu z dziewczynami na wakacjach. Taka mala i niepozorna miejscowosc - Rowy. Byla to dosc smieszna sytuacja, bo wraz ze swoim przyjacielem - Rafalem, zapytal sie, czy moga sie dosiasc, bo nie widza rzutnika na tekst:D To ja z Zuzia, zadowolone z bananami na twarzy, odparlysmy bez wachania "pewnie". Spojrzalam sie na Niego... pomyslalam " swietny facet", ale wiedzialam,ze nic z tego nie bedzie bo wkoncu Wroclaw-->Łodz ... umowilismy sie pozniej w namiocie potanczyc, ale nie przyszli, bo po tylu ilosciach piwa, chyba sie rozlozyli, jak tylko wrocili do swojego osrodka ;p za 2 dni... Moja ostatnia noc w Rowach... postanowilysmy z Zuzia i Sonka ostro poszalec przed wyjazdem... poszlismy do namiotu ( hehe bo tylko tam mozna bylo potanczyc:D ). Jak sie okazalo kto tam byl?:) no wlasnie, Marcin z Rafalem:) Usladlysmy z dziewczynami na lawce, nim sie obejrzalam Marcinek stal juz przede mna z wyciagnieta do mnie reka. Bez zastanwienia chwycilismy sie i poszlismy potanczyc:) po chwili spacerowalismy za raczke po plazy, ja niszczylam zamki z piasku, On chcial wrzucic mnie do morza i bardzo ambitna dyskusja, czy to cos na niebie to maly czy wielki woz...:D czas lecial tak szybko... trzymajac go za reke, juz wiedzialam, ze cos do Niego czuje, ze to jest Ten, ktorego kazda dziewczyna poszukuje... Mezczyzna, ktorego sie kocha i z jakim jest sie juz do konca swoich dni... myslalam "a jezeli on sie teraz mna bawi? jezeli On chce mnie tylko na jedna noc? pozniej sie nie odezwie.. bedzie udawal, ze mnie nie zna, ze nigdy nie mial ze mna nic wspolnego?" musze Wam powiedziec, ze w tamtej chwili to bylo malo istotne... Chcialam spedzic z nim najwspanialsze chwile mojego zycia... nawet jakby mialy trwac tylko jedna noc i mieli bysmy juz sie nigdy nie spotkac, nie zobaczyc... nie rozmawiac ze soba... chodzilismy i chodzilismy.. razem.. przytuleni... bylo nam ze soba tak wspaniale... Mialam ciagle w myslach " jezuuu... czemu Wrocław-Łódź". Nasz pierwszy pocalunek... od tamtego czasu chodzilismy juz tylko przytuleni do siebie... Ogrzewalismy sie wlasnymi cialami... ciemno... cicho... bylismy sami... jednak nie stanowilo to dla nas zadnej przeszkody...wrecz przeciwnie. Odwiedzilismy budke ratownika, z ktorej takze mam piekne wspomnienia... pocalunki, czulosc... zleciala nam cala noc... musialam juz wyjezdzac... Marcin odprowadzil mnie pod sam osrodek, byla godzina okolo 7 rano...zegnalismy sie... ze szkalnkami w oczach... juz wtedy... juz wtedy ja i On wiedzielismy, ze jestesmy dla siebie stworzeni... ze musimy byc razem... Pozegnanie bylo dla mnie bardzo trudne... nie wiedzialam czy isc do domu, czy rzucic to wszystko i zostac jeszcze jeden dzien... ale musialam wyjezdzac.. mialam slub kuzyna... rozdzielilismy Nasze splecone dlonie... lzy mi juz prawie splywaly po twarzy... szlam i bylam coraz dalej i dalej Niego..;( przepraszam, ze placze, ale ma to dla mnie bardzo duze znaczenie... wrocilam do domku... sama... dziewczyny lezaly jeszcze w lozkach... ja myslalam tylko o Nim... co teraz bedzie... jak to sie wszystko ulozy... CZY W OGOLE SIE ODEZWIE... po chwili z mysli odudzila mnie Wisnia, panikujacym glosem, ze nie zdazymy na pks... biegnac na niego juz dostalam smsa od Marcinka... o tresci "juz tesknie... :* :* :* :* :*" ... bylam taka szczesliwa, ze jednak, chce sie ze mna kontaktowac, ze rowniez poczul to co ja...podajrze po dwoch dniach od rozstania sie, napisalismy juz sobie KOCHAM CIE... byly to slowa, przy ktorych serce mi szalalo... tesknilismy... brakowalo mi Jego... Bog wystawil Nas na trudny test... jednak przetrwalismy to... Nasza milosc to przetrwala... spotkalismy sie po 2 tygodniach od mojego wyjazdu... teraz, jezdzimy do siebie, jak tylko jest to mozliwe... Kochamy sie... I bedziemy sie kochac, juz do konca Naszych dni... Wspolnych dni...
KOCHAM CIE Niunius:*
Chcialabym zadedykowac piosenke Alicii Keys " When You Really Love Someone" wszystkim dziewczynom, ktore poszukuja milosci, ktora ja juz znalazlam...
To juz 2 miesiace Kochanie... najwspanialsze 2 miesiace w moim zyciu... juz tylko z Toba chce byc... na zawsze:* bo to tylko z Toba moge zaznac takiego szczescia, jakie mialam, mam i bede miec z Toba do konca Naszych dni...:*
dziekuje, za to, ze jestes, ze mnie kochasz i chcesz ze mna byc... KOCHAM CIE...:*