Ktoś krzyczał w mojej głowie, a ja miałam ochotę płakać i płakać. Przecież ze mną wszystko okej już, przecież każdy tak myśli... więc dlaczego to znowu się dzieje? Najpierw martwią się o wystające kości, a chwile później mówią, że przydałoby mi się zrzucić tu i ówdzie. Już się robi. Zrzucę nawet i dziesięć kilogramów, to żaden problem, udowodnię.