Dodaję druga notkę, ta jest taka sama jak poprzednia, tylko że pisana oczami Krystiana. Będę dodawać wlaśnie tak notki, że raz będzie opisywana sytuacja przez Klaudię, a raz przez Krystiana. Czemu tak? Przez to, żebyście mogli sobie wyobrazić jak sie czuję Klaudia i jak się czuje Krystian. To kto będzie opisywać, będziecie poznawać poprzez zdjęcia. Dziewczyna- Klaudia, chłopak- Krystian, wspólne zdjęcie - opisywane będzie na przemian. Połapiecie się w tym ^^

001-c.d.

Wracałem od Maćka, chciałem szybciej być w domu, więc poszłem leśną ścieżką na skróty. Poszułem jak ktoś we mnie wpadł i w tej chwili sypadł mi papieros. Wkurzyłem się, ale jak zauwyażyłem dziewczynę stojącą przede mną zachowałem zimną krew. 

- Jej, przepraszam! Nic ci się nie stało ? - Dziewczyna spojrzała się na mnie i poprawiła grzywkę.

- Nie, ale uważaj jak chodzisz. No i co tu robisz? To nie miejse dla takich lasek jak ty - Odpowiedziałem jej i ją wyminąłem. Poszedłem przed siebie, słyszałam jak coś jeszcze mówiła, ale pff. Śpieszyłem się do domu, nie obchodzi mnie ta laska, chodź muszę przyznać, że była ładna, a nawet sliczna. Ale nienienie, o czym ty myślisz. Przecież jesteś skurwielem, laski Cię nie obchodzą, tylko je ruchasz, nic innego. Doszedłem do domu, oczywiście już w drzwiach musiałem się pożreć z macochą. Jak ja jej nienawidzę, nie wiem co mój ojciec widzi w tej pustej lasce, pewnie dobrze się rucha. Poszedłem do siebie na górę i włączyłem laptopa. Maciek napisał do mnie na fejsie, że jakaś nowa laska jutro przychodzi do naszej klasy, ale co mnie to obchodzi. Pisałem jeszcze przez chwilę z nim i poszłem pod prysznic. Wróciłem i położyłem się spać. 

Wstałem o 7:30. Wykonałem poranne czynności i wyszedłem ze szkoły. Po drodzę zapaliłem papierosa. Doszedłem do szkoły i usiadłem z chłopakami na ławce przed klasą.

 -  Łoo Widzisz Ją ? - Powiedział do mnie Filip

 - Co ? Niby Kogo ?  - zapytałem nie wiedząc o kim mówi jeden z moich kumpli . Nagle szturchnął mnie i skinął głową w kierunku dziewczyny która wczoraj na mnie wpadła.  

 - Nawet O Tym Nie Myśl -  Skrzywiłem się i uderzyłem go w ramię kręcąc przecząco głową 

- Weź przestań . Zawsze robiliśmy to na powitanie nowym a teraz co ? Zmieniłeś się - Filip i reszta moich przyjaciół zaczęli się śmiać i weszli do klasy a ja za nimi . Usiadłem w przedostatniej ławce . Do klasy weszła facetka od matematyki a razem z nią ona - Dziewczyna którą wczoraj spotkałem. 

- Dawaj ... Niech Wróci Dawny Krystian - Szepnął Filip, uśmiechając się do mnie

- Dobra - Wymamrotałem a nauczycielka posadziła obok mnie nową dziewczynę . Westchnął a po chwili popatrzał na nią i uśmiechnął się łobuzersko . Facetka zaczęła coś pisać na tablicy, a ja bawiąc się długopisem przypomniałem sobie o obietnicy złożonej kumplom . "Ta mam być taki jak kiedyś ... Ale nie chcę" Pomyślałem lecz co miałem zrobić . Nie chcę ich stracić . Chcę się z nimi trzymać ? Muszę być nieczułym skurwielem . Zjebiście ... Przysunąłem rękę powoli w stronę dziewczyny i położyłem ją na jej udzie . Gdy dziewczyna zepchnęła moją rękę moi kumple parsknęli śmiechem . Facetka odwróciła się i spojrzała na nich morderczo 

- Tak Wam Do Śmiechu ? Zobaczymy Jak Będziecie Się Zachowywać Jak Wylądujecie U Dyrektora - Powiedziała matematyczka i wróciła do pisania nie wiadomo czego na tablicy . Spojrzałem na dziewczynę kątem oka i ponownie położyłem dłoń, tylko że tym razem na jej kolanie . Zacząłem nią jechać coraz wyżej odwracając głowę w bok i patrząc się jak jakieś dziewczyny biegają przed szkołą żeby inni nie zobaczyli co robie. Teraz Klaudia wstała i wyszła z klasy. Zdziwiłem się, tak samo jak cała klasa, ale po chwili kumple zaczęli się śmiać. Pani widząc jak Klaudia wychodzi z klasy, podeszła do mnie 

- Wiem, że coś jej zrobiłeś, masz ją znaleźć, a później idziesz do dyrektora - Syknęła na mnie. Wstałem i wziąłem plecak, zażyucając go na plecy.  - No ciekawe gdzie ja mam ją teraz znaleźć niby . Co to ja kurwa ? Jej opiekun ?. - Z myślenia wyrwała mnie jakaś znajoma postać . - No proszę znalazła się ta cnotka . Pobiegłem szybko za nią, a gdy weszła do łazienki gwałtownie się zatrzymałem.

 - Klaudia wyłaź ... Słyszysz ? Wiem że tam jesteś . No chyba, że wolisz żebym ja po ciebie wszedł ? - Oparłem się o ścianę i czekałem, aż wyjdzie.