photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 CZERWCA 2012

ZACZYNAM OD NOWA ! 001

A więc zaczynam od nowa, teraz będę pisała jedno opiwadanie i codziennie będę dodawać nowe części. Mam nadzieje, że wam  się ono spodoba ^^

 

001

 

Poszłam na spacer, chciałam się zapoznac twochę z nowym miastem. Weszłam w małą, leśną ścieszkę. Włożyłam słuchawki w uszy, puściłam piosenkę i wsadziłam telefon do tylnej kieszeni rurek. Idąc przed siebie, nie zauważyłam chłopaka idącego przede mną, bo przeważnie chodzę ze spuszczoną głową i.. wpadłam w niego

- Jej, przepraszam! Nic ci się nie stało ? - Spojrzałam się w górę i zauważyłam wysokiego bruneta o ślicznych oczach. Szybko poprawiłam grzywkę i wpatrywałam się w niego

- Nie, ale uważaj jak chodzisz. No i co tu robisz? To nie miejse dla takich lasek jak ty - Odpowiedział, wyminąl mnie i odszedł 

- Po proo... - Poszedł, nawet nie zdążyłam mu się przedstawić, ani nic.. Odwróciłam się i wiodłam wzrokiem za nim. No ale nic, wzruszyłam ramieniem i poszłam dalej. Doszłam nad jezioro, usiadłam na pomoście i spuściłam nogi do wody, lekko nimi machając. Oglądałam zachód słońca, aż w końcu musiałam wracać. Po 30 minutach doszłam do domu. Wbiegłam na górę i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic, ubrałam piżamę i spięłam włosy w luźnego kucyka. Poszłam do pokoju, rzuciłam się na łóżko i zastanawiałam się przez chwilę jak będzie jutro w nowej klasie. Co jeśli mnie nie zaakceptują? Ech.. zobaczymy jak to będzie jutro, a teraz idę spać. Przewróciłam się na bok, wsunęłam rękę pod poduszkę i zasnęłam. 

Dzwonił budzik, niechętnie wzięłam telefon do ręki i go wyłączyłam. Wyciągnęłam się na łózku i wstałam. Leniwym krokiem podeszłam do szafy, wyjęłam z niej niebieską sukienkę i poszłam do łazienki. Zrobiłam wszystkie poranne czynności, lekko pomalowałam rzęsy, nałożyłam malinowy błyszczyk na usta i rozpuściłam włosy, lekko je kręcąc na końcach. Wyszłam z łazienki, wróciłam do pokoju, nalożyłam na siebie bezowy sweterek i chwyciłam torbę. Zeszłam na dół, rzucając torbę kolo drzwi wejściowych i poszłam do kuchni.

- Ciekawa jestem jak będzie w szkole, ale.. nie ciągnie mnie tam - zmarszczyłam nos i usiadłam przy stole. Tata podał mi śniadanie i zaczęłam je jeść

- Nie przejmuj się córa, będzie dobrze - puścił mi oczko i uśmiechnął się.

- A co jeśli mnie nie zaakceptują? - odpowiedziałam z pełną buzią

- Już tylko najgorsze scenarjusze widzisz, lepiej szukaj pozytywów a nie. A tak w ogóle to wazieźć Cię do szkoły?

- Nie musisz, przejdę się i przy okazji poznam okolicę - Wstałam od stołu i poszłam do przedpokoju. Założyłam beżowe balerinki, pazujące ro sweterka i wyszłam. Idąc tak ze słuchawkami w uszach, nawet nie zoriętowałam sie, że już jestem przed szkołą. Spojrzałam na zegarek, była 7:45. "Nie spóźniłam się, łał. Jestem z siebie dumna" Powiedziałam sobie w myślach i weszłam do szkoły. Wiedziałam, że pierwszą lekcję mam pod salą nr 10, poszłam tam i na ławce koło klasy zauważyłam jego. Chłopaka na którego wczoraj wpadłam. O nie.. Będę z nim chodzić do klasy, a tu już taka wpadka była. Spóściłam tylko głowę w dół i podeszłam bliżej klasy. Położyłam torbę na parapet i wyciągnęłam telefon z kieszeni sweterka. Napisałam do koleżanki i właśnie wtedy zadzwonił dzwonek. Każdy wchodził do klasy, a ja zaczekałam na panią. Weszłam razem z nią.

- Dzień dobry, przedstawiam wam nową uczennicę, ma na imię Klaudia. Bądźcie dla niej mili - Nauczycielka przedstawiła mnie i wyznaczyła mi miejsce w przedostatniej ławce, tam tylko było wolne miejsce. W sumie fajnie, gdyby nie to, że muszę siedzieć razem z nim. Westchnełam ciężko i poszłam. Rzuciłam torbę na ławkę i usadłam na krześle. Wyciągnęłam z torby zeszyt, książkę i piórnik, po czym powiesiłam torbę na wieczaku przymocowanego do ławki. Pisałam równo z panią , aż nagle poczułam na swojej nodze czyjąś rękę. Szybko wyżuciłam na ławkę długopis i wsunęłam rekę pod ławkę, spychając rękę z nojej nogi. Odsunęłam się i założyłam nogę na nogę. Słyszałam ciche śmiechy z ostatniej ławki. Czemu on to zrobił? Przecież wczoraj mnie tak olał. Może to jakiś zakład, nie wiem.. Siedziałam nieco spięta i znów zaczęłam przepisywać z tablicy. Po chwili ponownie położył rękę, ale tym razem na moim kolanie i zaczął nią jechać do góry. Już czułam jego rękę pod moją sukienką. Wkurzyłam się, schowałam wszystko do torby, wstałam i wyszłam. Wiedziałam, że będę miała przejebane przez to i to jeszcze pierwszego dnia w szkole, ale nie dam się obmacywać nieznajomemy chłopakowi. Zauważyłam woźnego i podeszłam do niego, pytając się gdzie jest łazienka. Poszłam tak gdzie mi pokazał. Weszłam do łazienki i wskoczyłam na parapet. Chciałam ty przesiedzieć do dzwonka, a póżniej mam nadzieje, że następną lekcję będę miała bez niego.

 

Komentarze

bomykochamyfotografie Super <3
04/06/2012 23:37:34
oopoowiadaniaax3 Dziękuję ^^
05/06/2012 0:02:16