i pamiętam go tak dobrze , że z kartkówki z niego dostałabym 5 z plusem .
najmniej się spowiedziawałam tego, że to właśnie twoje serce zabije mocniej na mój widok .
piszę zdania. kręślę słowa. rozrywam kartkę i przestaję się zastanawiać. nie czas na planowanie. czas pokaże. a co ma być to będzie.
Założyłam specjalny zeszyt do pisanie twoich imion i rysowania obok nich serduszek. Niestety był tylko 160 kartkowy. Jak przewidywałam, wyczerpał się po dwóch dniach .
Życie nauczyło ją, aby podchodziła z dystansem do planów na przyszłosc.
i nadal jesteś moją ulubioną pomyłką w której niebanalnie uwielbiam się mylić.
nie ma co się dręczyć, trzeba zamknąć ten rozdział, zapomnieć, wymazać, wykasować, odkochać się, pozbyć się tego pliku z własnej pamięci . trudno . było . minęło ... zapominam. nie chcę już pamiętać!
więcej kłamst o świecie,którego nigdy nie było i nigdy nie będzie...
a gdy stałeś obok, tak bardzo miałam ochotę cię pocałować..ledwo się powtrzymywałam, język mi się poplątał a uśmiech zatrzymał się jakby ktos włączył stop, wtedy twoje oczy powiedziły za ciebe: to koniec...
jeśli masz coś do zdobycia to ruszaj do ataku i zrozum, że tylko tchórza strach paraliżuje, a odważny człowiek własne lęki pokonuje.
Pechowe szczęście, czy szczęśliwy pech ?
kochać jest łatwo, gdy wszystko się układa, a prawdziwy test nadchodzi, gdy coś zaczyna się psuć.
tak bardzo starałam się zapomnieć, że wyryłam sobie te chwile na zawsze ...
Gdy jesteś smutny, włącz radio. Bardzo prawdopodobne, że trafisz na piosenkę, która skutecznie cię dobije.
Czuje się pokonana, pokonana przez własną siebie,zrezygnowana,zepsuta i zniszczona...
Nie tęsknimy za ludźmi, których kochamy. Tęsknimy za tą cząstką nas samych, którą oni ze sobą zabierają..
czasem marzę, by móc czytać cudze myśli.
mogę zagrać o to życie w kości, bo nie mam nic do stracenia oprócz niepewności...