I takie są skutki intensywnego myślenia o Tobie, że idę po herbatę do lodówki.
Dochodzi pierwsza. iedzę w pokoju, gadam do ścian. Gapię się w lustro, zabijam czas i tak rozmyślam aż do znudzenia czy ty też czekasz, czy tylko ja?
Przecież nie zabronię Mu się spotykać z innymi dziewczynami. Powiedzmy, że Mu ufam, ale jeśli się dowiem, że między Nim a tą kurwą cokolwiek było to najpierw wydrapię jej oczy, później wyrwę jej te czarne kłaki. A Jemu? Jemu nie zrobię nic, bo już na samym początku wiedziałam jak to może się skończyć, wiedziałam na co się piszę wiążąc z takim skurwielem.
Trzeba 3 sekund by powiedzieć 'kocham Cię', 3 godzin by to wyjaśnić i całego życia by to udowodnić.
Chłopie, Ty nawet z mikrofalówką nie potrafisz postępować, a za mnie się zabierasz.
Mój język chętnie to przedyskutuje z Twoim.
Mam Cię 5 dni w tygodniu. Dlaczego pięć? Bo mogę Cię widzieć tylko w szkole, na przerwach. Na długich korytarzach, wśród tłumu szukam Ciebie. Czasem znajdę tylko Twoją sylwetkę, a czasem miniemy się bez słowa spoglądając sobie w oczy. Ile te nieme spojrzenia jeszcze będą trwały?
Wydaje mi się, że moje 'lubię Cię' znacznie urosło.
To cholernie męczące starać się być szczęśliwą cały dzień.
A gdybyś zobaczył spadającą gwiazdę , byłabym twoim życzeniem?
Nie kilometry dzielą ludzi, lecz obojętność.
Miałam go tylko polubić, a zakochałam się do granic własnych możliwości. Nawet nie wiedziałam, że tak potrafię.
- Kawa czy herbata?
- Twoje usta, jeśli można.
Znasz ten strach przed utratą osoby, która przez tak krótki czas stała się kimś cholernie ważnym?
Tak naprawdę to on wybrał mnie. Ja po prostu z czasem stałam się jego.
Był jak bajka, jak historia całkiem nieprawdziwa.
Mam nadzieję, że zasniesz ze swiadomością, że spierdoliłeś sprawe.