Któregoś dnia ta plaża może zostać zmyta, ocean może wyschnąć, a słońce zgasnąć, ale tego dnia ja ciągle będę Cię kochać. Zawsze i na zawsze. Obiecuję Ci.
To telefon w Twoich spodniach, czy po prostu tak się cieszysz, że mnie widzisz.
-Dałbyś jej trzecią szanse ?- Tak - Ale przecież dwa razy tak bardzo cię zraniła - Tak to prawda ale jeszcze jest coś . - Co takiego ? - Kocham ją, Kocham ją, tak bardzo że dałbym wsadzić sobie sztylet w serce po raz trzeci dla chociażby kilku chwil, które podarowałaby tylko dla mnie .
Zamiast spać, myślisz ciągle o tym dupku, który siedzi Ci w głowie i nie ma zamiaru z niej wyjść na głupi spacer. Analizujesz wszystko sekunda po sekundzie. Myślisz co by było, gdybyś postąpiła innaczej , gdybyś zmieniła choć jedno słowo, jeden gest. Całą noc mu poświęcasz...
Tak miało być, taka jak Ty
Zdarza się tylko raz,
Wznosiliśmy się coraz wyżej by dotykać nieba i za chwilę spaść,
Tak miało być, na zawsze zamieszkać w ramionach twych
Trzeba podnieść się jakoś dalej iść
Bo tak miało być.
Nie rozumiem naszych relacji. Czasem jesteśmy przyjaciółmi. Czasem jesteśmy więcej niż przyjaciółmi. Innym razem jestem dla ciebie już obca.
Widzisz, jaka ona jest? Będzie Ci opowiadała o wszystkich z największymi szczegółami, tylko nie o sobie. Ma taki mechanizm obronny. Tak, jakby nie miała własnego życia. Jakby jej życie było nieistotne.
Wszystko co zdarza się raz, może się już nie przydarzyć nigdy więcej, ale to, co zdarza się dwa razy, zdarzy się na pewno po raz trzeci.
Samotnie siedziała w kącie, przypominały jej się te najgorsze chwile. Łzy spływały po policzku, nie nadążała za ich otarciem. Przypominały się słowa najbliższych " co Ty możesz wiedzieć o życiu, nic bo jesteś zerem", nie miała nikogo, była samotna. Ludzie zamiast jej pomóc wyzywali od najgorszych. Próbowała walczyć ze samą sobą, z krytyką ale traciła nadzieje,że wygra. Nie miała siły udawać, coraz mniej siły na życie. Matka olewała, ojciec dawno nie żył. Nikt nie zauważał blizn, całe ciało w nich było. Czytała swój pamiętnik, wszystko się przypomniało. Nagle znów zaczęła o nim myśleć chociaż nie myślała. Wybiegła z domu, szła blisko torów. Tam było jakoś spokojnie, mogła tutaj pomyśleć o swoim życiu. Zapłakana, chociaż mijało ją tylu ludzi, nikt nie zapytał co się stało. Olali wtedy kiedy najbardziej potrzebowała pomocy. Dziewczyna wskoczyła pod pędzący pociąg, umarła na miejscu.. żadnych szans na przeżycie nie było. A wtedy nagle każdy o Niej sobie przypomniał. Nagle była kimś? Tak, dopiero po śmierci, a za życia nikt nie potrafił dostrzec tego co się dzieje, nikt nie widział blizn, ani łez. Dobrze udawała? Raczej nie, po prostu nikt tego nie chciał widzieć.
Inni zdjęcia: :) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24