Iwona

[email protected]  PYTANIA  

Tylko  on potrafił zrozumieć jej podejście do świata. Tylko on nie pytał  dlaczego śpi w dwóch różnych skarpetkach. Tylko on nie próbował  pocieszać gdy było źle. Dawał jej swobodę do wypłakania się, bo  wiedział, że później będzie jej lepiej. Tylko on bez słowa zanosił ją do  sypialni, kiedy po imprezie nie była w stanie dotrzeć tam sama. To  właśnie on każdego ranka czekał na nią z kubkiem kakao. To on bez  żadnych sprzeciwów oglądał z nią denne komedie romantyczne. To on  podczas ulewy zabierał jej parasol i kazał gonić się po deszczu. To on z  wredną miną pytał "Jak tam na dole", wiedząc, że nienawidzi swojego  wzrostu. Tylko on nie robił jej wyrzutów. A gdy go zabrakło jej świat  się zawalił.

Chciałabym  jak kiedyś zasnąć bez uronienia żadnej łzy. Jak kiedyś mieć przepiękne  sny. Jak kiedyś uśmiechać się cały czas. Jak kiedyś cieszyć się z  drobiazgów. Jak kiedyś nie przejmować się niczym. Jak kiedyś nie mieć  żadnych problemów. Tak bardzo bym chciała, ale to niemożliwe, to Ty  wszystko zniszczyłeś..

Odchodząc byłam pewna, że nie zostawisz tak tego, będziesz walczył. nie walczyłeś. A teraz jest za późno.

Skoro nawet nie wiesz dlaczego płaczę, nie gadaj, że rozumiesz.

Nie od razu zrozumiałam, ile dla mnie znaczysz. Dopiero upływ czasu mi to wytłumaczył

O jej uśmiech zatroszczył się nie ten, który powinien.

Nie potrafię wyrzucić Go z moich myśli.

Teoretycznie uważam, że wszystko jest skończone i nie ma o czym gadać, a jednak w środku coś nie pozwala zapomnieć.

Bo czasami trzeba zostawić złe wspomnienia i iść dalej. Trudno, ale warto.

Najwięcej o twoich problemach dyskutują Ci co tak naprawdę gówno o nich wiedzą...

Chciała by zabrał ją stamtąd, gdziekolwiek..
Byle jak najdalej od tych zimnych spojrzeń
i zaciśniętych w milczeniu ust.

`Teraz już wiem jak to jest nienawidzić i kochać jednocześnie.`

Płakałam wiele razy, ale żadna z łez nie nauczyła mnie być silną.

I mimo tego, że czasem się kłócimy, wkurzamy na siebie, denerwujemy, dogryzamy i
obrażamy, nigdy, przenigdy nie pomyślałam, aby Go zamienić na kogoś innego, bo
to właśnie on jest tym, któremu oddałam całą siebie

pamiętam te słowa, które zabolały mnie tak strasznie. co czułam? nie pytaj, nieważne.

A może tak dla odmiany, zaczęłoby się układać?

Prawdziwy przyjaciel to ktoś, kto widzi ból w twoich oczach, podczas kiedy cała reszta wierzy w twój uśmiech.

Obojętność bolała bardziej niż słowa, którymi chciał mnie zranić

najbardziej nie lubię tych momentów gdy przechodzi obok mnie ze wzrokiem wbitym gdzieś w ziemię.