chyba nie bardzo chcecie zobaczyć moją mordkę. :<
możecie jeszcze klikać :
http://www.photoblog.pl/ooopisyyyxd/139786466/65.html
obgadujesz mnie za plecami? usiądź i poczekaj, aż zacznie mnie to interesować.
Przychodzą takie momenty, że żadne wulgaryzmy nie są w stanie określić tego co czujemy.
Szczęśliwe życie, wszystko chuja warte,
już zbyt wiele razy los pokazał mi
czerwoną kartkę, wciąż idę tędy,
pierdolę wasze względy. Przykro mi,
lecz jestem z tych, którzy popełniają
błędy.!!
Dwa oddechy które zabijają ciszę..
Powiedz, że już tylko ja, na zawsze ja, że pragniesz tylko mnie
jeśli miłość wyznał ci przez telefon do przewidzenia było to, że zerwie sms'em, złotko.
Tłumaczyć się przed nikim nie muszę, idę przez życie ze środkowym palcem uniesionym w górze.
prawda boli
szczerość rani
kłamstwo uzależnia
fajnie było by Cię znowu mieć
Ty kochasz mnie ja kocham Ciebie Ty jesteś z nią Ona kocha jego .
I trzeba być wielkim przyjacielem i mocnym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie tylko po to, żeby nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na trzymanie kogoś za rękę
nie przepraszaj jeśli za chwile zrobisz to samo
najbardziej boli brak Twoich dłoni
Od dzisiaj będę tylko wzruszać ramionami na każde 'Kocham Cię' w moją stronę.
MIŁOŚĆ? Jak będę chciała pocierpieć, to przytrzasnę sobie rękę drzwiami. Podobno mniej boli.
Weszłam na Twój profil. Zobaczyłam komentarz od niej.
I poczułam taki dziwny ciężar i ogromny żal. Przecież ja Cię wcale nie Kocham.
zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką
kupmy sobie miłość. taką rozpuszczalną w powietrzu, do psikania w aerozolu. taki bezbarwny gaz o woni szczęścia, wywołujący motylki w brzuchu. albo taką miłość w tabletkach, rozpuszczalną w wodzie. z ogromnego kubka będziemy spijać hormony szczęścia dużymi łykami. zaczną w nas buzować endorfiny i odczujemy podwyższony poziom fenyloetyloaminy.
powiedział, że to koniec odchodzi. zaczęłam się głośno śmiać jakiś głupi, pieprzony żart. jednak on był poważny. zamilkłam. odruchowo tona łez poleciała mi po policzkach, czułam jak moje serce cholernie piecze. ale nie, przecież muszę być silna, nie mogę się załamać. powiedziałam, że wszystko w porządku i szybko zapomnę& pobiegłam do domu, choć ledwo stałam na nogach, ale nie mogłam się poddać,