Wy mi wystarczycie. Leczę się z tego co było kiedyś.
Co mi po Tobie zostało? Strach, przed kolejnym sukinsynem, który będzie chciał mnie zranić, pobawić się moimi uczuciami. Obawa, że kiedy miniemy się bez słowa na ulicy rozpłaczę się w momencie. Niespełnione obietnice i złudne nadzieje, odbijające się echem w głowie kłamstwa i kolor Twych tęczówek tkwiący gdzieś, głęboko.