'Nie bez powodu mówiłam o szczęściu w samotności. Nie dlatego, że myślałam, iż żyjąc samotnie będę szczęśliwa. Przeciwnie, myślałam, że jeśli kogoś pokocham i nic z tego nie wyjdzie, nie będę w stanie tego przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Ponieważ, co jeśli zrozumiałeś, że pragniesz miłości, a potem jej nie doświadczasz? Co jeśli miłość sprawia ci przyjemność& Polegasz na niej& Co jeśli zbudowałeś całe swoje życie wokół niej& a potem nagle się rozpada? Czy można w ogóle coś takiego przeżyć? Utrata miłości jest jak poważne uszkodzenie ciała. Jak śmierć. Różnica jednak polega na tym, że śmierć jest końcem cierpienia, a ból po utracie miłości może trwać wieczność.'
GREY'S ANATOMY
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika ooobezsensuooo.