-jak was ktoś zaczepi to mówcie - biedne dzieci z Krakowa
-BIEDNE DZIECI Z KRAKOWA
-skąd macie wino ?
- powiedzieliśmy i dostaliśmy !
Majówka!
Szczecze mówiąc kompletnie nie spodziewałam się że wypad do Warszawy wypali. Tysiące planów, zamysłów, pomysłów i tak w zasadzie zero konkretnych ruchów... a tu ?
3 osoby 3 dni w Warszawie :d
Pojechalismy do cioteczki Karoliny ! ;d
Piątkowa podróż pociągniem już na wejściu wyprowadziła Leskiego z równowagi. Widząc go na dworcu w lanserskiej bluzie ferari , torbie dopełniającej całokształt i smyczy z psem w ręce starałyśmy się zachować powage- nie wyszło ! Czerwona twarz od złości i stos przekleństw lecących w strone psa ! ;d ;d ;d <3 misiuuu.
3.5 godzinna podroz spędzona została na ziemi przy pociągowej toalecie. Pozdrowienia dla pociągów INTER REGIO ;d;d Leski robił statystyki dotyczące która płec wiecej razy korzysta z WC - kobiety, Kluda udawala że czyta mądre życiowe ksiązki , ja wgłębiałam się w fokusowe artykuły a misiek- pies gryzł wszystkich po nogach. hejka ! <3
Warszawa wschodnia stanowczo nie nalezy do najprzyjemnijeszych miejsc. " Gdzie jestes ? Siedzimy to od jakiejśc godziny w otoczeniu samych bezdomnych a misiek sieje agresje "
Mineło bardzo szybko. W przeciwieństwie do wakacyjnego wypadu z Klaudią tym razem było aktywnie !
Juz w dzien przyjazdu Cioteczka zabrala nas na spacer na warszawski " rynek" . Tańcząca kobieta bardzo aktywnie zachęcała do wrzucenia monety do kapelusza. WRZUĆ PIĘNIĄŻKA, DAJ MONETE, DAWAJ KASE ! ;D
Wieczór zakończył się na winie i filmach ;)
Nasz dzień zaczył się gdzies w godzianch 14/15. Do tego czasu kazdy musiał się wykapac - Leski który potrzebował kąpieli 2 razy dziennie " wieczorem bo się lepie a rano bo smierdze" xd- każdy musiał coś zjeść a w szcególności JANUSZ który był chodowany u Jakuba w brzuchu. Wszyscy lubili Janusza, ja wręcz go uwielbiałam <3 zawsze musiał być zestaw podwojony ! :d
Drugiego dnia był ambityny plan zobaczenia muzeum Powst.Warsz. - ale nie wyszło! ilość ludzi i kolejka wylewająca sie poza ogrodzenie skutecznie nas odstraszyło. Skoczylismy na chwilowe zakoupy do tarasów i w efekcie końcowym skonczylismy na obiedzie nad zalewem ! DZIKI zrobiły furore. Jednak nie ma to jak u swoich nie Jakub <3 ? DZIK Z DZIKAMI.
" oo zjemy sobie rybkę " -> zjadłyśmy FASOLE PO BRETOŃSKU ! hejka !
pod wieczó wrócilismy do domu. Szybkie tosty, kapiel obowiązkowo i na kręgle HULA KULA zaprasza ;d
23.30 - dobra pora 2 godzinną rezerwacje toru. Darmowy alkohol doprawił Leskiego do szewskiej pasji ponieważ KTO BY SIĘ SPODZIEWAŁ 40 MINUT STAĆ PRZY BARZE W OCZEKIWANIU NA PIWO ;d;d;d;d
Klaudia rozwaliła towarzystwo grając po raz pierwszy ;) Zakończenie proste- na parkiet ! Gej zartywający do Leskiego sprawnie usunął go z parkietu na stałe powrót -4.30 ! spimy
Poniedziałek - uulewa ! Poranek ze SKANEREM z piosneką wiosna specjalnie na życzenie Kuby. Śniadanko z Januszem. Oglądnelismy film i czas się było zabrac za obiad. Tym razem specjalista - Leski serwuje:
frytki, ser zapiekany i dla Janusza podwojona porcja. Ojj dał czadu ;d ;d ;d ;d
Po południu skoczylismy na flipery i do kina. Film " wyspa tajemnic" u każdego w głowie wykreował inną wersje zakończenia ;d cisza w aucie w drodze powrotnej świadczyła o tym że film jest dobry . polecam ;)
Wieczór już na spokojnie. W domu przy winku i na rodzinnych rozmowach. dobre dobre !
Dzień wyjazdu -> od rana czułam AKCJE !
prosze bardzo - wycofane pociągi INTER REGIO.
" tak tak może pani jechać do Krakowa IC , 2 klasa, bilet 110 zł " heeejka ! bo w portfelu ledno 50 zł dyszy :D
zostalismy zaatakowani przez gazety. Udzielanie wywiadów nie idzie nam najlepiej haha ;d
Wybręliśmy z sutuacji całkiem nieźle. Fioletowe bilety uratowały nam dupy ;)
Godzina dłużej czekania i poraz kolejny znaleźliśmy się bez miejsc :D Udawanie cztero-godzinnych klientów WARSu całkiem niexle nam wyszło :D
Pytam się jak było ? ZNAKOMICIE !
E NO NIE NO - teraz Wrocław ! ;d <3 <3 dzięki Dziki ;*
a Kraków ? wzywa do obowiązków i wyzywa na kolejne wypady ;D
- plany wakacyjne u Jakuba - dobrze że już ustaliliśmy wszytsko ! <3<3
-MURDZYnalia ! dobrze że my husband ma takie możliwości ;d
- SZKOŁA - dobrze że stanisław Wokulski zajmuje nam czas w piątek ;d
- wycieczka - dobrze że pada deszcz. DO razu lepiej się chodzi po górach !
- LIST - dobrze że Barwińska otrzymuje takie powiadomienia <3 <3 <3
heja przed nami weekend !
współczuje maturzystom - już widze siebie za rok ;o ;o ;o
jutro ? nocka u Barwińskiej <3
bye bye GILBERT ;p