George Washington, podobnie jak Thomas Jefferson, był posiadaczem pola pełnego indyjskich konopi. W swoim farmerskim pamiętniku z 1792 roku, prezydent narzekał, że zaczął zbyt późno oddzielać żeńskie rośliny od męskich. George szukał też najokazalszych plonów o najlepszych medycznych właściwościach.