Tak więc to właśnie dzisiaj nadszedł ten sądny dzień, od dzisiaj zaczynam dietę. Dietę cud, która nie doprowadzi mnie tak jak poprzednio do zatracenia i pożerania wszystkiego w ogromnych ilościach jak to do dzisiaj miałam w zwyczaju. Choć początkowo efekty były bardzo porządne z 60kg schudłam do 55kg. Jednakże wiem gdzie popełniłam błąd i teraz postaram sie go naprawić.
Rada dla wszystkich odchudzających sie dziewczyn, jeżeli chcecie efektywnie schudnąć nie możecie sobie odmawiać różnorodności produktów i ograniczać sie tylko np. do jedzenia jabłek( jak w moim przypadku) bo są mało kaloryczne. Po dłuższym czasie wasz organizm nie wytrzyma, co doprowadzi do prawdziwej rewolucji, nagle będziecie chciały nadrobić stracony czas pochłaniając wszystko co do tej pory było dla Was tabu.
Jestem osobą trochę pedantyczna, więc wszystko muszę mięć uporządkowane i zaplanowane . Dlatego też przedstawiam wam mój mały plan:
1.Diete oficjalnie zaczynam od jutra(jakkolwiek to brzmi) tzn. 26 kwietnia.
2.Zamierzam jeść 4 posiłki dziennie tj. pierwsze śniadanie, drugie śniadanie, obiad, kolacja.
3.Absolutnie wyrzekam sie słodyczy w zamian za to raz w tygodniu w ramach nagrody pozwolę sobie na koktajl owocowy.
4.Jeśli chodzi o ruch który przy odchudzaniu jest nie zbędny to 1h biegania na steperze jest jak najbardziej u mnie wskazana.
5.Wagę będę sprawdzać co tydzień, myślę że tak Bedzie najrozsądniej.
6.Dzienna dawka kcal. nie powinna przekraczać 1000kcal.
7. Cel to idealne 54kg :)
A teraz nie pozostaje nic innego jak zacisnąć mocno kciuki i sumiennie dążyć do celu!