The summer is over.
I może i dobrze, po części tęskni mi się do 3 cee. Do Latoi, Białogłowej Pani Kasińskiej, dziwacznych strojów wychowawczyni i jej łacińskiego akcentu, Black BeBe. Głowa mnie boli od tak późnego wstawania.
Plan nicnierobienia jest przygotowany. Aktualnie idziemy z 178 centymetrowym szczęsciem na prawdziwą randkę do cyrku ( :D ), następnie dokonuję reanimacji człowieczeństwa w Kleszczu. zdjęcia z pielgrzymki- niebawem.! ;)