DRR Poco Tuff Duchess, Burzu, Ontario <3
moje małe trio. Koń, kuc i ... Ontu!

Na Chess czekałam dwa lata. Marzyłam, liczyłam, robiłam wszystko, aby nie mieć sobie nic do zarzucenia. Nieumiejętne wykorzystanie możliwości byłoby karygodne.

Chess pierwszy raz zobaczyłam w kwietniu, tuż przed wylotem na Islandię. Zaciągnęłam wujka 300km od domu, żeby w ciągu pięciu minut podjąć decyzję. Potem oczywiście ją trzydzieści razy zmieniałam. Takiej walki, jaka toczyla się w mojej głowie, nie widział świat! Podświadomie wiedziałam, że to jest TEN KOŃ, pierwszy, którego kupiłam. 
Dlaczego ona? Nie wiem. Zawsze chciałam jeleniego ogiera, ewentualnie klacz. Zakochiwałam się w każdym (dosłownie!) źrebaku, urodzonym w DRR. Każdy, w moim mniemaniu, mógłby stać się częścią mojej rodziny. Ale to ona skradła moje serce. Mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest prawdopodobnie największa (na pewno najwyższa) ze swojego rocznika. Rośnij mala (w granicach normy! :D). Już w tej chwili doścignęła wzrostem Ontario, a ma dokładnie 15miesięcy.

"Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy! Ktoś wam zadaje niespodziewane pytanie, nie zdradzacie się nawet drgnieniem, błyskawicznie bierzecie się w garść i wiecie, co należy powiedzieć, żeby ukryć prawdę, i wygłaszacie to niezmiernie przekonywająco, i nie drgnie na waszej twarzy żaden muskuł, ale - niestety - spłoszona pytaniem prawda na okamgnienie skacze z dna duszy w oczy i już wszystko stracone."

Mistrz i Małgorzata, Michaił Bułhakow.