Święta...kiedyś czas szczególnie magiczny dla jej rodziny.
Dziś tylko czas smutku, łez i sztucznych uśmiechów...
Ostatnimi wieczorami siedzi chora w łóżku i myślami błądzi, tęskni do tych świąt co były zaledwie 7 lat temu, gdzie w jej domu jeszcze panowała radość.
Wieczór... Wigilia... i nagle wraca sytuacja mająca miejsce 6 lat temu... oddalona o 400 km od miejsca, w którym wtedy spędzała rodzinnie święta, nie oddala jej rodziny od tego zdarzenia... odejście kogoś bliskiego w tak szczególnym dniu.
Te święta będą dla niej nadzwyczaj trudne.
Pierwsze święta z siostrą oddaloną tysiącem kilometrów.
W tym roku mogą tylko liczyć na wirtualny uścisk i wiadomość z życzeniami.
Dodatkowo przeziębienie odbiera jej głos, męczy katar i boli serce.
Dziękuję z całego serducha, osobie, która ostatnio poświęca mi dużo swojego czasu.
Dziękuję za wspólnie nieprzespane noce.
Dziękuję za nocne wygłupy na skype.
Dziękuję za tysiące usłyszanych komplementów.
Dziękuję za udzielane wsparcie i słowa otuchy.
Dziękuję za Twoje ciepłe ramiona i wspaniałe pocałunki.
Dziękuję za 9 miesięcy znajomości.
Dziękuję za 3 cudowne spotkania i te, których nie mogę się już doczekać.
Dziękuję za Twój ciepły uśmiech, którym mnie obdarzasz.
Po prostu DZIĘKUJĘ za wszystko.