photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 3 WRZEŚNIA 2014

Z dnia na dzień poczuła jak traci grunt pod nogami.

Nieprzespana noc i paczka chusteczek, która ocierała jej słone łzy.

Chwilami już chciała mu powiedzieć, a idź w cholerę!

Ale jak to?! Co z nami?!

Tyle wspólnych planów, zarówno tych na najbliższe chwile, jak i na te odległe w czasie.

Tyle miłości na każdy dzień.

Tyle wspaniałych  wspomnień.

Tyle podarowanego zaufania.

Tyle wspólnie nieprzespanych nocy.

Tyle czułych słów.

Tyle wspólnych rozmów.

Tyle poświęconego dla siebie czasu.

I miała tak po prostu odpuścić?!

Nie potrafiła.

Wraz z nim, czuła, że odejdzie też ona...

 

Nerwowo wypatrywała go w oknie. Przejeżdżał jeden samochód za drugim. W tym momencie czas leciał tak wolno. Bardzo wolno. Chwilami miała wrażenie, że jedna głupia  minuta ciągnie się godzinami. Jest, w końcu jest! To on! Wyleciała szczęśliwa przywitać go wysiadającego z samochodu. Rzuciła mu się w ramiona a nogami oplatała go w pasie. Czuła jak łzy szczęścia spływają jej po policzkach. Kochała go, ale w tej chwili czuła jak to uczucie potrafi być silne.  Postawił ją przed sobą, otarł łzy i czule pocałował. Niczego więcej już nie potrzebowała. Ktoś, kto jest dla niej wszystkim od ponad 8 miesięcy& teraz ściskał ją w ramionach.