Stosy marzeń płoną bo są za słabi
chcieli, ale nie mogą tego zostawić.
Czasem naprawić jest trochę za późno
lepiej to zostaw teraz, dziś, nie jutro.
Nerwy na wodzy trzymać o swoje krótko
nie wykorzystać swojej szansy, musi być smutno.
Zabierasz tlen mój, zostaw, daj mi spokój
zdejmujesz łańcuch, lepiej, jesteś w szoku
I ja zostawiam to za sobą i żegnam.