Zdaje sobie sprawę z tego, jak kruchy jest grunt po którym stąpam. Jak szybko może skończyć się to, co aktualnie jest moją codziennością. I właściwie ta świadomość pozwala mi cieszyć się dniem dzisiejszym dwa razy mocniej. Były chwile grozy, jednak los ponownie się do mnie uśmiechnął i jestem niezagrożona. Jestem prawdopodobnie jedną z nielicznych osób na świecie, która... Cieszy się na myśl o powrocie do szkoły? Może niekoniecznie na myśl o zbliżającej się maturze, salach lekcyjnych i materiale, który w tym roku muszę opanować. Cieszę się że będę mogła wcielić w życie swoje plany, zrobić krok ku prawdziwej "dorosłości" - która jak na razie jest tylko na plastikowym dokumencie, i zaplanować swoją niedaleką przyszłość. Mam nadzieje że się nie zawiodę i ten najkrótszy w całym czasie edukacji rok, będzie owocny. Jak na razie mam dwa tygodnie by cieszyć się beztroską, słoncem i Kamisem. Który dzisiaj był grzeczny jak aniołek, jeździło mi się fajnie, chociaż szczerze powiedziawszy mało ambitnie. Nadal kaszle, jednak jest już lepiej... Wczoraj chodził perfekcyjnie na lonży, co w jego wykonaniu było jeszcze niedawno niemożliwe. I to na kantarze! Jutro i ja, i Siwek mamy od siebie wolne. Każdemu przyda się przerwa!
Look at the stars,
Look how they shine for you,
And all the things that you do...