No i tak.
Jestem na wymarzonych studiach. Mam piękne mieszkanie we Wro. Prawko też jest w zasięgu ręki.
I jestem naprawdę szczęsliwa. Po raz pierwszy od 19 lat, czuję, że wszystko jest w zasięgu ręki, że to czego tak bardzo chcę jest osiągalne.
Mam setki planów, tysiące nowych pomysłów i miliony myśli na sekundę. Cieszę się, że w końcu ucieknę od problemów wynikających z mieszkania w małym miasteczku, gdzie bycie osobą publiczną jest na porządku dziennym. Tutaj każdy zna każdego i bycie anonimowym nie wchodzi w grę. Tu albo się liczysz, albo nie znaczysz nic.
Dlatego zaczynam kolejny etap w swoim życia. Zaczynam pracować na nowy rachunek, z zupełnie nowymi ludźmi. Jestem pełna pozytywnych uczuć i czuję, że to będzie dobry rok :) Zawsze wiedziałam, że jestem stworzona do czynienia wielkich rzeczy, i kto wie, może właśnie to stoi przede mną otworem!
Plany? Po za nauczeniem się języka francuskiego, zrobieniem tatuażu, nauką gry na gitarze i ogólną, egzystencjonalną walką o przetrwanie - nie marze o niczym innym ^^
- żeby mi tylko nie zabrakło wiary w to wszystko <3
- no i żebyśmy nie kłócili się o jedzenie ;p
Kocham mój nowy, egzystencjonalny hardcore. <3