ROZDZIAŁ 75. :)

Nie zapomniała? Nadal pamieta kim jest? No chyba tak! przeciez cały czas słychac tylko Zayn! Zayn Malik! PO mulacie widac było, ze nie wie czy ma cieszysc sie jak głupi czy płakac ze szczescia. Nie dziwie mu sie po tym co przezywał. Widac teoria lekarza sie sprawdziła. Dzieki Bogu..
-NO juuuz uspokoj sie! Wiem, ze jestes podekscytowana, ale nie zuzywaj az tyle energii!-zasmiałm sie przytulajac ja mocno, zeby chociaz troche jej emocje opadły.
-Chciałabym ale no nie moge! NO chyba mnie rozumiesz!-powiedziała jeszcze bardziej podekscytowana.
-No kochanie spokojnie, nie przemeczaj sie. Nie chce zeby cos sie pogorszyło.-wkoncu odezwał sie Malik.
-Aaaaaaaa powiedział do mnie kochanie! Czy ty to słyszałas?!
-NO przeciez to normalne głupku-zasmiałam sie.
-Normlane?! Normlane, zeby Zayn Malik mowił do mnie kochanie? O człowieku ja to chyba powinnam była nagrac, zeby miec dowod i pamiatke!
-Ale, skarbie co Ty opowiadasz? Przeciez zawsze zwracam sie tak do Ciebie.-ogłupiał Badboy.
-Oooo maatko noi znowu tego nie nagraałam.. ale jak co potwierdzisz to co nie?-zwróciła sie do mnie Natka.
Razem z Zayn'em dostalismy totalnego zawiasa. W ogóle nie moglismy pojac tego co mowi do nas Nat. Z jednej str wie ze to Zayn, a z drugiej tak jakby nie była z nim...
-Jezu... wiem....-szepnełam w strone Malika.
-Ale co wiesz?-odpowiedzieli praktycznie rowno mulat i Natka.
-Zayn, chodz na chwile...-wstałam i pociagnełam za sb Malika na korytarz.
Zdezorientowany szedł tuz za mną. Kiedy wyszlismy na zewnatrz dołaczyła do nas reszta. Wszyscy patrzyli na mnie jak na jakas wyrocznie.
-Natalia jednak starciła kawałek pamieci....
-Ale, że jak?! Przeciez wie kim jestem!-od razu rzucił Zayn.
-Owszem... ale to nie, ze Cie pamieta... w sensie jako chłopaka czy cos...-zaczełam sie mieszac.
 -No to niby jak?!-denerwował sie coraz bardziej Malik.
-Zna Cie z plakatów, z Tv, z radia... wie, ze jestes jej ukochanym członkiem zespołu One Direction... dlatego taka reakcja...
Nastała niezreczna cisza. Chłopak stał przede mna patrzac z niedowierzaniem. Nie chciałam mu tego uswiadamiac, ale wiadomo... poprostu musiałam...
Nie mogłam tak bezczynnie stac. WKurzyłam sie i zaciągnełam spowrotem mulata do sali gdzie lezała podekscytowana Nat.
-Aaa znowwuuu przyszedł!-zerwała sie.
-Usiadz spokojnie nie ucieknie Ci!
-No ale nie na codzien widzi sie swojego idola no! Daj mi sie nacieszyc!
-Nacieszysz sie nim jeszcze. A teraz bedziesz musiała mnie wysłuchac. Mozesz mi nie wierzyc albo cos...-zaczełam, zeby juz nie owijac w bawełne.
-NIe kręc mi tu tylko wal prosto z mostu!
-A wiec... czesciowo straciłas pamiec. Dokładnie okres 2 miesiecy. Jednak przez ten czas bardzo duzo zmieniło sie w twoim i moim zyciu...
-Yyyy.. czyli mam urwany czesciowo film tak?-zapytała zdiwiona Natka.
-Dokładnie tak. I tak w skrócie moge Ci powiedziec, ze wygrałysmy wycieczke, wyjechałysmy na wakacje do Londynu, ja poznałam Liama, przez co ty poznałas Zayna i reszte 1D i wyszło tak, ze ty i Zayn jestescie razem i jestescie mega szczesliwi!-powiedziałam praktycznie na jednym oddechu.
Nastała chwila ciszy. Skierowalismy wzrok na poszkodowana, która uporczywie nad czyms myslała. Wkoncu podniosła swoj wzrok, popatrzyła sie na Malika po czy  powoli odwróciła glowe w moją strone.
-Czyli ja i ten siedzacy przede mna Zayn z One Direction jestesmy razem?-zapytała cicho.
-Dokładnie tak..-pokiwałam jej lekko głową.

jeeeesy łaaaa szał!

cos w sumie krókiego :)

ale moze wróce do forrmy? xD