Cześć ;)
Dzisiaj znowu dodam z podziałem na dziewczyny, bo tak to by mało było.
Miłego czytania ;)
Komentujemy, klikamy fajne, dodajemy! ^^
Z punktu widzenia Elany
No to więc ja dostałam Alana. Piotrek się nim zajął. Coś tam mu pokazywał a Alan potem go coś bajerował, że widok Piotrka słuchającego rad 4 latka był wręcz komiczny. My usiedliśmy w altance i zlewaliśmy z ciebie, noszącej Nikodema na rękach i cały czas stojącej w oknie od kuchni. Wojtek stwierdził, że chyba ci się Piotrek spodobał. Ja zaczęłam zlewać, że normalnie gust, że hoho. Nagle Andrzej zabrał Alana a oni nadal coś przy skuterze robili. W końcu Piotrek podszedł i stwierdził, że on to mógłby mieć takie dziecko. Wojtek na to taki uśmiech i "Wiesz gdzie Justyna mieszka" Zaczęli zlewać. Nagle ty dostałaś sms, od zastrzeżonego, że coś się dzieje w chacie i masz wracać. No to zadzwoniłaś do mnie i powiedziałaś, że musimy się zbierać.
Z punktu widzenia Julki
No więc ja zeszłam na dół taka trochę wystraszona o co kaman z tym sms. Ty stoisz gotowa do drogi z Wojtkiem. Ja taki look na niego i: A ty gdzie? Na to Wojtek: No jak to gdzie? Z wami. I uśmiech. Ja taka mina i : no niech będzie. I poszliśmy na autobus. Czekamy ładnie na autobus, bo miał być za 20 minut. Ja łażę w tą i z powrotem, ty siedzisz u Wojciecha na kolanach na przystanku i coś tam gadacie. Ty się wkurwiłaś: Julka, kurwa weź se na dupie siądź a nie łazisz i wkurwiasz ludzi. Na to Wojtek: Dobra, daj jej spokój. Ja: No jeden mądry. Weźcie się nie wiem po macajcie czy coś. Ten taki uśmiech a ty: No na pewno nie w miejscu publicznym. Po tych 20 minutach przyjechał autobus, wbiliśmy do niego. Ja siadłam na pojedynczym siedzeniu, a wy za mną. Ty oczywiście u niego na kolanach. Ja zamulona siedzę i zastanawiam się co się w domu dzieje. Wy coś ten tego i zaczęliście się lizać. Ja się obracam i: Oj sorry, ja nie przeszkadzam. I ze smile siedzę dalej. Wysiedliśmy, ty se idziesz z Wojtkiem za rękę tak seksownie, ja przodem. Dochodzimy u mnie do garażu.