*1E

Z punktu widzenia Elany

No to się rozłączyłam. Idę sobie ze spuszczoną głową. Nagle wstaje Kowal taki najebany i "co już się nie przywitasz skarbie'' Ja nic. On coś tam szmato. Ja tak stanęłam, położyłam ręce na bokach i "co proszę?" On taki głupi śmiech i "może wolisz szmato, wydaje mi się że na to reagujesz" Ja kpiąca mina i "teraz to szmato, piszesz do mnie na fb, że podobam ci się, nie jesteś z tych takich, a tu proszę, lecisz do mnie szmato. Cwany z ciebie skurwysyn na laski" On tak do mnie podszedł, ktoś wstał i stanął między nami. Odepchnął Kowala. Zaśmiał się i pomacał po kieszeni. "kurwa" Spojrzał na mnie i "masz może szlugę?" ja na to "nie pale" a Kowal "od kąd to dziwki nie palą?" Przystojniak się wkurwił podszedł do niego i zajebał mu sierpowego. Ja taki luk i "dobra ja idę". Ten ktoś podszedł do mnie i chwycił mnie za nadgarstek i stwierdził, że w takim stanie mnie nie puści. Pociągnął mnie w stronę sklepu i wszedł tak ze mną. Gościu sprzedał mu fajki. Wyszedł, wyciągnął jedną, schował paczkę. Odpalił i zaciągnął się. Spojrzał na mnie i wypuścił dym. Ja taka podjarana stoję, że on taki ładny jest. On tak zmarszczył brwi i stwierdził, że mnie podprowadzi. No więc ruszyliśmy. Ja tak lukam na niego i w końcu "a może mnie puścisz w końcu, bo mi nadgarstek odpadnie" On się zaśmiał i "spoko" Ja na to "dzięki" Stanęliśmy pod szkołą. Pokazałam mu palcem na blok i stwierdziłam, że ma wracać do Kowala a ja dam sobie rade. On skinął głową a ja się odwróciłam. On pociągnął mnie za rękę. "nie pójdziesz bez przestawienia się" ja takie ja pierdole i "Elana jestem" on taki uśmiech i "ładnie, ładnie. Wojtek" Puścił mnie ja ruszyłam tą dróżką a on stał i przyglądał się jak idę, póki nie zniknęłam w krzakach. Wbiłam do domu, taka podjarana i od razu jeb na gadu.