Z Pepą w Agorze.. Chodziliśmy po sklepach i potem poszliśmy na samą górę żeby wejść na neta.. A tam był taki dziwny synek, który patrzeł się na nas przez około 15 min potem szedł w naszą stronę ale na szczęście skręcił do windy..
potem znowu go spotkaliśmy i znowu się tak patrzał xd Ale wyjazd ogólnie był megaa
Jutro powtarzamy
Tylko obserwowani przez użytkownika onlylofff
mogą komentować na tym fotoblogu.