i już sama nie wie do czego doszliszli , coś się nagle zmieniło, dlaczego ? nie wiem
ona może chciała, on pewnie też , ale coś ich odpychało , nie potrafili się do końca zbliżyć.
mimo świetnych kontaktów, cos pękło . Pękło z dnia na dzień , raczej już nie będzie tak jak kiedyś .chyba tego nie żałują. Jak mówi , były wspaniałe chwile, tych złych było mniej .
Szkoda , że tak dobra znajomość skończyła się w pięć minut .
Czasami tak jest , Już się nawet nie zamartwia tym, nie myśli, nigdy przez niego nie płakała.
Nie czuje się z tym źle , bardziej martwi ją jego zachowanie , które jest niecodzienne .
On się nagle zamknął w sobie, całkiem inny człowiek , nie chce jej powiedzieć co się stało, ona tylko może się domyślać. Dobrze wiedziała co robi, nigdy się nad tym nie zastanawiała . teraz zasypia sama i nikt jej nie przytuli , nikt nie pocałuje , została SAMA . niewiadomo co się z nim dzieje , przepadł to tak jak kamień w wodę . AMEN