Siema mada faka ;)
no więc ostatki udane w 100 %
było wszystko fazy , akcje , przypał.. no i dalej KBTW ;)
Zaczeliśmy je około 16.30 coś mniej wiecej tak .
Początek ch***** z deka , zimno jak skurwysyn ale kij z tym.
i jakoś drętwo , no a jak drętwo to co trzeba coś otworzyć...
no i się zaczeło.
do godz. 20 kontaktowałem bez zarzutu później trochę gorzej
ale obyło się bez totalnego braku filmu całe szczęście -.-.
Myślę że wszystkim się podobało i nikt nie narzeka
alee.. trzeba zrobić przerwę zdecydowanie!
więc oświadczam iż , gdyż NE BEDE PYŁ.
do pasterki ;> ;D.
pozdro wszystkim obecnym na melażu i tym którzy świętowali ostatki wczoraj
oraz tym którzy robią to dzisiaj.
Co jak co ale smak wody następnego dnia to jest raj :)
a dzisiaj cóż ?
całodobowe dochodzenie do siebie , chociaż jeszcze pewnie troooooszeczkę kacyk potrzyma :)
chciałeś pić? teraz cierp!
w sumie racja ;D
i miałem iść w kime ale jakoś nie mogę zasnąć.
WP ELO.