Hej . Nie podaję tu swojego imienia, nazwiska ani innych danych osobiwych. Chcę być na swój sposób anonimowa.
O istnieniu tego fotobloga nie wiedzą moi znajomi i chcę, by tak zostało.
Chodzę do klasy 1 gimnazjum. w podstawówce uczyłam się dość dobrze, ale twraz wszystko się pogorszyło, w dodatku moja wychowawczyni i jeden z nauczycieli szczególnie za mną nie przepradają, więc łatwo nie jest.
Rodzice ... Kocham ich, ale bardzo często się z nimi kłócę. Nigdy chyba już nie będzie dobrze. Mama ciągle mi wypomina, że musi zawsze się za mnie wstydzić i nie jest mi z tym łatwo. Tata zawsze się na mnie drze i często jest złośliwy. Owszem, zdarzają się dobre momeny, ale nie często.
Mam też pasję - jazda konna. Uprawiam ten sport od 4 lat, ale średnio mi to idzie. Trzy lata temu poznałam pewnego konia, którego kocham do dziś.Niestety od jakiegoś 1,5 roku nie jest mi dane się z nim widywać, jest w innej stajni, gdzie nie jestem mile widziana. Wam sę wydaje, że to tylko "koffanie konisiów", ale tak nie jest. Nigdy nie pokochałam żadnego konia bardziej od niego. Żadnemu bardziej nie ufam. Byłabym w stanie oddać za niego życie, zrobiłabym dla Niego wszystko. Często ryczę jak dzieciak, bo nie jest mi dane spędzać czasu z tym Koniem... Potrafię ryczzeć całą noc, nie spać, nic nie robić tylko wspominać , jak to kiedyś było świetnie...
Rodzice nigdy nie interesowali się moją nauką, a ostatnio zostali wezwani do szkoły, bo moje oceny spadły, Nie było najprzyjemniej. Ostatnio zabrali się za pilnowanie mnie w nauce, nie podoba mi się to, bo przez prawie 7 lat mieli w dupie, co j robie w tej szkole, a nagle się zalczeli interesować ... Trudno się odzwyczaić .
Przez ostatnie miesiące w moim życiu coś się zmieniło. Zaczęło mi brakować ... miłości. Zmieniłam się bardzo. Nigdy taka nie byłam, zawsze uważałąm, że te miłosne sprawy to są takie pierdoły i nie rozumiałam tych dziewczyn, a teraz ...
Czasami myślałam o samobójstwie, właściwie to cał czas myślę o tym, albo o ucieczce z domu.
Powstrzymywało mnie tylko to, że moje siostry mogłyby pójść do domu dziecka, a moja babcia ( - jedyna osoba kórej mogę ufać, ale wiadomo wszystkiego jej nie powiem) mogłaby tego nie przeżyć.
Zawsze powtarzam sobie, że mam marzenia i muszę dążyć do ich spełnienia, ale wiem że mi się nie uda. JA jestem osobą, której jak raz coś nie wyjdzie to zraża się do końca życia.
Z pozoru jestem silną dziewczyną, w szkole i przy znajomych zawsze się śmieje, ale taka nie ejstem naprwdę. Jestem bardzo wrażliwa, łatwo mnie urazić i poddaję się bez próbowania.
Po tym co piszę może moje życie nie wydaje się być takie złe, bo jeszcze nie napisałam wszystkiego... To przyjdzie z czasem ... ;)
Dziś na początku wydawało mi się, ze to dobry dzień, ale w szkole dotałam 3 jedynki . Oprócz tego mój "ukochany" nauczyciel znowu był dla mnie wredny.. On się na mni uwziął. Gadam na lekcji - nie pasuje mu. Nie gadam to też źle ... Ten człowiek mnie po prostu nienawidzi i robi wszystko żeby mi zaszkodzić . ;/
W domu nie było żadnej szczególnej sytuacji.
A ja jak każdego dnia myślę nad sensem życia ...
Inni zdjęcia: #1009. niepoprawnaegoistka:) dorcia2700bghghyghj fkurwKolonia Sady bluebird11Miłego wieczorku :) halinamKRYTYK EX PROFESSO locomotiv... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24