Cały dzień w Aachen z Olą ; **
Najlepsza akcja była w netto..
Ola mówi ej mam ochote na śliwki i na winogrono
a ja : zobacz tam są xddd.
Ola : to idziemy tylko tak zeby matka nie widziala
poszłyśmy wzięłyśmy se po 2 śliwki i jemy a tu nagle jej mama idzie
Ola do mnie :ejj . matka idzie chowaj to !! .
jakaś niemka sie z nas śmiała a my taki brecht .. Ola burak na twarzy i wyje dalej haha.
wyrzuciłyśmy pestki między regały i poszłyśmy w chuj ;d
Jutro z Nią na zakupyy xD.
bd sie działoo ;D :*
dobra już więcej nie pisze. xDD
Pozdro Dla Tych moich ..
i Dla Adriana który mnie tak bardzo nie lubi ; < :D