Pierwsza dana przez nas szansa drugiemu człowiekowi jest wyrazem zaufania, miłości ,druga nadziei miłości, a trzecia to już tylko naiwność.Jednak są tacy którzy nie dają rzadnej .To wskazuje tylko na to że nigdy jednak prawdziwie nie kochali i im nigdy nie zależało. Ja umiałabym dać tyle szans ukochanej osobie ile to jest możliwe. Niektórzy Mówią że to wielkie serce i szczera miłość a niektórzy że jestem naiwna.
To mrowienie w żołądku i burza w mózgu, kiedy masz przed sobą właściwie własnego, prywatnego anioła. Człowieka za którego byłabyś w stanie oddać życie.Ten uśmiech gdy powoli całuje mnie w czoło lub nos patrzy ci się w oczy i mówi na ucho ,,kocham cie'' uśmiechając się szczerze.W żadnym związku nie uśmiechałam się tyle jak przy nim. Ze spokojem leżać koło siebie powtarzamy sobie te dwa magiczne słowa w dzień w dzień z kilkanaście razy a kazdy odpowiada z peełną świadomością i prawdą ,,ja Ciebie tez..BARDZO'' Już wiem czego mi tak brakowało wcześniej i daczego szukałam wad w ludziach na których mi zależało...Tak mało a ..... nie wiedziałam że to aż takie przyjemne....dwuch słów i Ciebie.
KURWA TAK MI TEGO BRAKOWAŁO!