Hej,
'le ja 'le tancerz.. Kiedyś się nauczę, ale to jeszcze nie ten czas. Pozdowienia dla pana Adriana <3
Uzupełnienie do poprzedniej notki.
Los... Nieprzewidywalny. Może przynieść miłość albo zgubę. Szczęście albo cierpienie. Dla dwojga młodych ludzi los stał się bezlitosny. Zacisnął ich w swych okrutnych więzach cierpienia. Pchnął ich na siebie aby potem bezdusznie rozdzielić. Ale oni stali się jednym...
Gdzie oni się podziali ? Wiecie gdzie ? W cieniu sławy i kłamstw. Są jak marionetki, manipulowani na każdym kroku. Ale muszą być za to wdzięczni... Dzięki temu wzbili się na sam szczyt. To nic, że nie mogą być sobą, a każdy najmniejszy gest jest monitorowany. Każda wypowiedź to zawiłe wołanie o pomoc. Każdy dzień to udręka. Wewnętrzna bitwa ze sobą aby nie popełnić błędu, bo konsekwencje moga być ogromne. Liczą się z tym. Cichy szloch jest tylko potwierdzeniem. Przyzwyczajają się do odizolowania od siebie, mimo, że to bardzo boli. Nadal czekają na moment, w którym chociaż na chwilę będą mogli być koło siebie. Wnoszą ciche modły o wolność...Czują, że już niedługo koszmar się skończy. Los minimalnie zwolnił uścisk więzów. Najpiękniejsza miłość to ta, która przetrwa wszystko.
"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. [...] Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, Wszystko przetrzyma. "
Louis Tomlinson-Look After You (COVER)
Użytkownik onebandonelove
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.