W takich chwilach, jak ta, leżąc w ciemności, docierają do mnie pewne fakty. Uświadomiłam sobie właśnie, że znów spędzam wszystek czas po szkole w czterech ścianach. Praktycznie nie opuszczam pokoju. Tu mi dobrze, tu mogę robić co chcę, być sobą. Nikt nie zadaje zbędnych pytań. I tak jest dobrze. Znów zaczynam budować wokól siebie mur i odcinać się od ludzi? Może... Nie wiem.