Kocham Cię. Jak nikogo na świecie. Szalenie. Zawsze. Bez chwili zwątpienia. Tak, jak nigdy nie kochałam. Tak, jak kochać Cię chciałam. Bez porównania. Całym ciałem. Całym sercem. Całą duszą. Kocham Cię jak wiatr szaleje. Jak słonko świeci. Gdy płaczesz. Gdy się śmiejesz. Kocham Cię w ciemności. W cieniu. Cokolwiek by się stało. Cokolwiek będzie. Kocham Cię w kazdym spojrzeniu. W kazdym słowie pragnę to wyrazić. Kocham Cię jak powietrze. Jak ogień się pali. Bez końca. Jak letni deszcz po upalnym dniu. Jak promienie letniego słońca, budzące mnie rano delikatnym muśnięciem. Kocham Cię gdy przy mnie trwasz w milczeniu. Kiedy uśmiech Twój rozjaśnia wszystkie szare kolory. Kocham Cię gdy śpisz. Gdy się budzisz rano. Bez wyjątku. W niebezpieczeństwie. W spokoju. Kochałm Cię wczoraj. Kocham dziś. Kochać będę jutro. Kocham Cię uparcie. Czule. Szczerze. Jak stąd do gwiadz i z powrotem. Kocham Cię jak ptak niesiony podmuchem wiatru pod skrzydłami. Kocham Cię jak niedźwiedź zbudzony promnieniem wiosennego słońca. Kocham Cię jak szczęście. Jak zapach oddechu ziemi. Jak szept drżących ust... Jak przeznaczenie. Z całych sił. Najmocniej jak tylko potrafię.
Kocham Twoje oczy, które są dla mnie ucieczką przed szarym zimnym światem. Kocham Twoje dłonie, króre przynoszą mi ukojenie i to one dają mi bezpieczeństwo.Kocham Cię całego i każdy zakamatek Ciebie osobno... Kocham Cię kiedy się złościsz. Żartujesz. Kiedy mnie dotykasz. Całujesz. Przytulasz. Pieścisz. Kocham sposób, w jaki chodzisz. Kocham Twój zapach... Ty jesteś moim swiatłem, gdy zabłądzę w ciemnym tunelu życia. Ty jesteś moim ciepłem, któer rozgrzewa mnie po zimnym powiewie wiatru. Ty jesteś moim słońcem, które zawsze rozświetla moją twarz. Ty jesteś moim deszczem, który zmywa ze mnie cały ból i strach. I gdy wszystko staje się beznadziejne i cały świat odwraca się ode mnie, Ty stoisz obok i trzymasz mnie mocno za rękę...
Kocham Cię...
Pozprostu...