Zdjęcie przypadkowe. Umarłem na treningu, tego potrzebowałem. Po nie jestem w stanie myśleć o niczym innym jak o tym jak ciężki trening za mną. ale... gdzieś tam jest myśl by napisać, by wiedziała że myślę, że pamiętam.
Nie mogę, chociaż raz w tym życiu muszę zachować jak mężczyzna. Nie być delikatny jak te kieliszki, ale twardy jak pierdolony jesion.
Jak jesteś zły, wkurwiony czy smutny - nie słuchaj jazzu. I odpuść Pink Floyd - Wish you were here. To nic nie daje.
We're just two lost souls
Swimming in a fish bowl.
photoblog
12 MAJA 2016