Moją ręką napisał ktoś na tej kartce króciutki wiersz:
"świata raczej mam dość ale czasem mi brak
trochę czasu bym mógł poukładać swe słowa w świat".
Później gumką przezornie starł paradoksu koślawy bieg,
strachem wieje z tych ścian, lepiej niech zimna biel
wchłonie jak ślady sań czarnych liter niezgrabny ścieg.
Przecież wybrałeś co masz, kartka odbija twą twarz,
przestrzeń przecięta jak rdza w wytartym lustrze.
Przecież wybrałeś sam wiesz duszą i ciałem ten grzech
za który nigdy i nikt nie daje róż...
[R. Kasprzycki, Sam wiesz]
uwielbiam te słowa...
piosenkę..