Miś mój kochany <3
Wczoraj jak dojechałyśmy do stajni to robiło się ciemno więc jazda na hali.
Porobiliśmy trawersy, ustępowania, wszystko całkiem dobrze szło, jedynie przy zwrotach na zadzie trochę się burzył. Ale chodził fajny luźny, pierwszy raz w galopie tak dobrze się jechało.
Dziś pojeździłam go bardzo spokojnie, luźno. Pojeździliśmy trochę bez strzemion, dużo przejść, zatrzymań, był świetny więc nie męczyłam go długo :)