'na razie nic nie musiała robić,
cały świat był jedną wielką miękką kołdrą,
wszystko inne pozostało na zewnątrz'
________________________________________
po weekendzie mam zakwasy na policzkach od śmiechu:)
-> zamarznięte kaczki na zimę, spacer z Borkiem, próbka i minibluza, wejście do papryki, miliony frytek, powrót z biedry, ikea i plotki :)) dzięki :*
fajnie, jak uśmiech sam pojawia się na twarzy, gdy kogoś się widzi; jak wiem, że mogę na kogoś liczyć; jak nie mogę się doczekać na spotkanie z kimś; jak wiem, że gdy ktoś coś mówi to naprawdę tak myśli; jak nie muszę słyszeć, a widzę
już w środę wieczorem do olsztyna i długi weekend :P
rozpoczynam tour de gdańsk :)