photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 LISTOPADA 2011

było już dawno po północy. za oknem leciutko prószyły płatki śniegu. Ona ubrana w ciepłą koszulę i spodnie od dresu. przyglądała się swojemu rysunkowi. można było dostrzec precyzję i uczucia jakie przelewała na tą kartkę papieru. Perfekcyjnie oddała rzeczywistość. szkliste brązowe oczy, śnieżnobiała cera, onieśmielający uśmiech, a nawet kości policzkowe, które tak w Nim uwielbiała. rysowanie jego postaci było jej ulubionym zajęciem. tym razem jej uwagę przykuła sama twarz. starała się idealnie narysować nawet najmniejszy detal jego postaci. w tle leciała cicho muzyka z laptopa, a obok czwarty już kubek po kawie. spojrzała na łóżko. nie chciało jej się jeszcze spać. zerknęła na telefon. jak zwykle zero wiadomości. wyciągnęła rękę po teczkę wypełnioną swoimi rysunkami. schowała skonczony już portret jego twarzy i zamknęła teczkę. dopiła resztę lodowatej kawy z lekkim grymasem połykając fusy. spojrzała przez okno i przyjrzała się zaśnieżonej okolicy. wszystko było takie białe, piękne. jeszcze rok temu miała z kim podziwiać ten piękny obraz. miała z kim marzyć. jeszcze rok temu była szczęśliwa. dzisiaj zostały cudowne wspomnienia i niespełnione obietnice. w pokoju rozbrzmiała właśnie piosenka. ich piosenka. to przy niej po raz pierwszy poczuli smak swoich ust. po raz pierwszy tak głęboko z uczuciem spojrzeli sobie w oczy, szepcąc co czują. przez moment zaparło jej dech w piersiach. przymknęła oczy, chcąc choć na sekundę wrócić do tamtego zimowego wieczoru. zatraciła się w swoich marzeniach. TRZASK! kubek przewrócił się, przywołując Agatę z powrotem do świata żywych. wyłączyła laptop. jeszcze raz monotonnie spojrzała na wyświetlacz w telefonie. doskonale wiedziała, że nie zobaczy niczego poza swoją tapetą. poczuła ucisk w żołądku. "za dużo kawy"-pomyślała. nie ma szans, żeby dała radę zasnąć. zerknęła na godzinę: 2:57. usiadła na rozłożonym łóżku. wzięła album. znajdowała sobie zajęcie na kolejne długie minuty. pod każdym zdjęciem widniał napis. nie jakiś tam zwyczajny podpis. każde napisanie zdanie było powiązane z niezwykłą chwilą w ich życiu, której nie chcieli zapomnieć. każde zdjęcie sprawiało, że wracała w miejsce, gdzie było robione. zawsze razem. na każdym zdjęciu widać było dwoje nastolatków. dwoje nierozłącznych ludzi. dziewczynę i chłopaka. na pierwszy rzut oka można było stwierdzić, że byli w sobie zakochani. niesamowicie zakochani. niezwykłe w tym wszystkim było to, że nie były to zdjęcia tylko radosne, z uśmiechniętymi twarzami, jakie zazwyczaj robią sobie ludzie. zdarzały się fotografie, na których wcale nie widać było szczęścia. był ból, smutek, łzy. Ale jednak były, zrobione po to, by pamiętać te chwile. każde zdjęcie było takie cudowne. nie ze względu na jakość, czy perfekcyjność, ale ze względu na to, że każda fotograafia była odzwierciedleniem tego, co czuli w danej chwili. nikt nie udawał dlatego bo właśnie pstrykano fotkę. to czyniło ten album oryginalnym i wyjątkowym.. dziewczyna muskała opuszkami palców każde zdjęcie, bojąc się, że może zniszczyć je w jakikolwiek sposób. po kilkudziestu kartkach, można było zobaczyć strach malujący się na jej twarzy. strach i przerażenie. z każdym zdjęciem było one głębsze.Widoczny był także entuzjazm uciekający z chłopaka.. dalsze zdjęcia były coraz bardziej smutne. chłopak robił się coraz bardziej osłabiony, blady. dziewczyna cały czas trwała przy nim. kolejne zdjęcie w szpitalu. chłopak podłączony do miliona kroplówek, aparatur. Oboje byli wtuleni w siebie i uśmiechnięci. pod zdjęciem widniał napis:" Żaden głupi rak, nie zabierze nam uśmiechów z twarzy". wszystko było jasne. chłopak był w stadium choroby. nic nie dało się zrobić. zadziwiające było to, że z każdą fotografią, czy pełną smutku, choroby, czy radości i szczęcia można było dostrzeć coraz to większe uczuciem, którym darzyli siebie nawzajem. Ostatnie fotografie były przerażające. chłopak wyglądał strasznie. uszło z niego już praktycznie całe życie. widać było, że to już długo nie potrwa. dziewczyna była wycieńczona. ostatnie zdjęcie. dziewczyna zalana łzami, z całej siły wtulona w swego ukochanego na łóżku szpitalnym. odłączony od całej aparatury. koniec. łza spłynęła po jej policzku. szybko ją starła, ale na jej miejscu pojawiały się coraz to nowsze. zakmnęła album. płakała. tak bardzo za nim tęskniła. wiedziała jednak, że nie może się poddać. że obiecała mu to. obiecała, że nigdy, ale to nigdy się nie podda. zgasiła światło. wzięła do ręki album i położyła się do łóżka. zasnęła. zasnęła z myślą, że kiedyś się jeszcze zobaczą.

Komentarze

opisowox33333 ciekawie ; )
zapraszam po opisy ;)

dodaj do znajomych ;)
klikam fajne ; ***
25/03/2012 12:51:07
unreachable ja bardziej kocham : p
09/03/2012 19:58:04
unreachable Ślicznaa < 3
09/03/2012 19:57:51
misia0025 ładniee . <3
+ zapraszam do mnie częściej .<3
07/02/2012 19:25:41
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika olusienka16kk.

Informacje o olusienka16kk


Inni zdjęcia: Damme Carnival 2025! cherrykinnSzymon tezawszezle... maxima24... maxima24... maxima24Wiosna idzie....pozdrawiam. halinamTuż przed wschodem andrzej73Zamek Czocha purpleblaackSparta 2praga - Opava wroclawianinMalina lepionka