Obiecałam Ci wczoraj wieczorem ,że napisze....więc pisze .
Ymm....zdjęcie ..z kiedyś tam (autorstwo- Julka ;*)...Na zdj. Ja i Olszyn ,który mi prubował spodnie ściągnąc :P
Co tu wielce napisac..hmm...<myśli>.
Niewiem ,czy wiecie ale Olszyn to mój braciszek którego nigdy nie miałam..=*
Nigdy nie myślałam...że sie tak zaprzyjażnimy, no!..i Ty chyba też nie. :P
Dziękuje Ci za wczorajszą rozmowe.....dobrze wiem ,że nikomu o tym nie powiesz...wiem, że moge na tobie zawsze polegac i Ty na mnie również...
heh...fajnie miec takie Olszyna za przyjaciela...poważnie.
Pamiętam jak kiedyś powiedziałeś mi : "Wiem wiem, wyglądam na skurwiela ,ale ja naprawde nim nie jestem'
Taaak, miałeś racje ,nie jesteś nim. =*
Łiiii...jedziemy na tą samą wycieczke xDD...a dokładnie do Warszawy...kurdę ,ale będzie fajnie...szkoda ,że Madz nie pojedzie :(:(:(...(kC)
Haa...ta notka taka inna niż inne co Ci pisałam, bo zawsze takie grzany opisuje i wogóle.:P ale taka dla odmiany bedzie dobrze. ;]
To ja kończe i pozdrawiam Mnie i Ciebie =*...no i Madzie ;D =** <3
Wiem ,notka mi nie wyszłą ,ale ccc ;)