nie wiem czy wróciłam, wiem tylko że brakuje mi pisania. nawet nie wiem czy chcę tu być bo czasami nie chcę być nigdzie gdzie jest powietrze. w ciągu tych kilku lat tak wiele się zmieniło, a jednak nic. dalej jestem tą samą małą dziewczynką, która płacze gdy dotknie się jej rzeczy i chce roztrzaskać łeb wszystkim którzy zadrą z nią w dniu kiedy nie ma nastroju.
tylu rzeczy każą mi się wstydzić ciągle kłamać i tylko oddychać, a to przecież nie wystarczy. jestem tu bo obudziłam się wczoraj i zatęskniłam. znów jest wszystko prawdziwe i namacalne przez to moze bardziej boli ,ale nie ma nic piękniejszego niż
codziennie czekałam na kartkę urodzinową. nawet nie wiesz jak płakałam gdy uświadomiłam sobie, że jej nie dostanę bo jej wcale nie wysłałeś.