lewitujący pies w obiektywie Aśki :)
jutro wyjeżdżam ale całe szczęście moje futrzaki będą pod dobrą opieką Aśki i Alidła:)
poza tym cóż mam powiedzieć...
nadszedł chyba najtrudniejszy czas w moim życiu.
nie myślałam, że tak szybko będe musiała coś takiego przeżywać.
to dopiero początek a mi jest już ciężko, ale że nie uznaje użalania się nad swoim losem
- będzie dobrze :), a każde doświadczenie czegoś nas uczy,
także odliczam magiczne 56 i czekam na ten naprawdę cudowny czas który nadejdzie :)
Dziękuję King za wszystko, i w przyszłym tygodniu zabieramy się za treningi znów! :D:*
i CÓŻ - życie weryfikuje w s z y s t k o.
-
J. :*
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika olneus.